Dzisiejszy koncert Garou w Poznaniu zgromadził tłumy fanów. Hala Arena była Wypełniona po brzegi, mimo iż w tym samym czasie odbywał się występ Perfectu oraz rozgrywał się na Stadionie ważny mecz Lecha Poznań.
Koncert rozpoczął się o 18.10 i początkowo słuchacze grzecznie, choć dość niecierpliwie siedzieli na swoich krzesłach. Gdy jednak artysta zachęcił wszystkich do wstania i śpiewania wraz z nim, nikt już nie miał oporów i pędził co tchu w płucach przed scenę, gdzie artysta chętnie przybijał sobie z fanami “piątki”.
Garou wybrał z repertuaru bardzo dynamiczne i różnorodne piosenki. Zaśpiewał oczywiście swoje największe hity, czyli “Sous le vent”, “Seul”, czy “Gitan”. Oprócz utworów z repertuaru kanadyjskiego piosenkarza, fani mogli posłuchać również popularnych utworów Alicii Keys, The Beatles, Elvisa Presleya i Leonarda Cohena. Już w czwartym utworze koncertu na scenie pojawiła się rodzima piosenkarka Paulla, która wykonała z nim piosenkę “Du Vent Des Mots / Tyle Slow Na Wiatr”. Podczas poznańskiego koncertu Garou wspomniał o swojej nieszczęśliwie zmarłej przyjaciółce, która – jak to stwierdził – “wepchnęła mnie na scenę, z której o mało co nie spadłem” i zadedykował jej jeden z utworów.
Kanadyjski piosenkarz zadowolił poznańską publiczność dwoma bisami, po czym szczerze dziękował fanom w języku polskim za liczne przybycie i doskonałą zabawę.
Garou ♥♥♥♥♥♥♥
Rewelacyjny, prawdziwy artysta, który nie karze na siebie czekać i nie musi mieć supportu żeby rozgrzać widownię!
Poprawka: Garou to piosenkarz kanadyjski, nie francuski!
Rewelacyjny koncert! Świetne zdjęcia!!!
dziękuję 🙂