Peklowana golonka wielkopolska objęta była przez wiele miesięcy zakazem sprzedaży, co wynikało z europejskich przepisów dotyczących produkcji żywności. Po batalii w Brukseli udało się wyłączyć lokalny specjał z rygorystycznych obostrzeń zdrowotnych.
Powodem wycofania przez służby sanitarne tradycyjnego surowego wyrobu mięsnego ze sprzedaży miało być stosowanie w procesie peklowania mięsa przypraw zawierających azotany i azotyny przekraczające normy określone w przepisach ochrony zdrowia UE.
Istnieje jednak możliwość sprzedaży produktów regionalnych przekraczających określone normy poprzez wpisanie ich na specjalną listę derogacyjną i na te rozwiązania wskazywali wielkopolscy rzeźnicy i wędliniarze.
Z polskich przysmaków udało się do tej pory wyłączyć z unijnych przepisów na przykład kiełbasę białą surową, tatar, czy metkę łososiową. Dzięki działaniom europosła Adama Szejnfelda golonka wielkopolska może powrócić na nasze stoły.
Należy przypomnieć, iż regionalne i tradycyjne produkty kulinarne, w tym „Golonka wielkopolska”, są od wieków wytwarzane tymi samymi metodami i według tych samych receptur, co czyni z nich istotny element naszego dziedzictwa kulturowego. Dlatego niezwykle ważne jest, aby chronić tego typu specjały od zapomnienia i wyparcia przez żywność masowo produkowaną metodami przemysłowymi – zaznacza poseł Szejnfeld.
Celem peklowania surowej golonki jest nadanie mięsu specyficznych, charakterystycznych cech smakowo-zapachowych oraz barwy i konsystencji, porządnych przez koneserów tradycyjnej gastronomii w Polsce. Taka golonka jest przysmakiem szczególnie w Wielkopolsce i na Śląsku.
Dodaj komentarz