Na Kampusie na ratajach wrze, a wieczorem może być z tego wszystkiego dym. Dosłownie. Wszystko przez informację o likwidacji betonowych grilli, które stoją między akademikami.
Studenci chętnie z nich korzystają, czasami również po zmroku. To podobno nie podoba się mieszkańcom bloków, które powstały w sąsiedztwie studenckiego miasteczka. Podobno przeszkadzają im hałasy i zapachy. Podobno, bo studenci twierdzą, że nikt z nimi nie rozmawiał.
Na gruzach jednego z betonowych grilli od wczoraj płoną znicze, które są zapowiedzią protestu zapowiadanego na czwartkowy wieczór protestu. Studenci zapowiadają, że nie oddadzą tego, co jest częścią ich akademickiego życia.
Grille jednak nie znikną. Zostaną one przeniesione i ustawione między akademikami na terenie Kampusu Warta. Nie robimy tego dla przyjemności, a z konieczności – wyjaśnił w rozmowie z portalem lepszyPOZNAN.pl Janusz Napierała, kanclerz Politechniki Poznańskiej. Jak się okazuje skargi okolicznych mieszkańców wpływają już od dwóch lat. Problemem nie są same grille, ale sposób ich użytkowania – dodaje Janusz Napierała. Politechnika chcąc uniknąć problemów przenosi zatem grille na swój teren, bardziej oddalony od okolicznych bloków.
Z naszej strony proponujemy zorganizowanie wspólnego grillowania, na które z odpowiednim wyprzedzeniem studenci zaproszą okolicznych mieszkańców i władze Polibudy i AWF. Być może pozwoli to zażegnać rodzący się właśnie konflikt? Nic tak nie psuje dobrych, sąsiedzkich relacji jak wojny podjazdowe i unikanie rozmów. Wspólne imprezy bardzo zbliżają. Szkoda byłoby odbierać studentom kolejnych elementów kampusu, które sprawiają, że studia na tych dwóch uczelniach są przyjemnością.
Dodaj komentarz