Hussars Ladies wśród 12 najlepszych drużyn w Europie!

Zeszłoroczną Polską Ligę Lacrosse Kobiet zwyciężyły Poznań Hussars Ladies. To mistrzostwo zapewniło im klasyfikację do prestiżowego turnieju, klubowych mistrzostw Europy – Ken Galluccio Cup w belgijskiej Gandawie.

Dzięki temu wakacje spędziły niezwykle treningowo, ćwiczyły zagrywki i kondycje, by na arenie międzynarodowej pokazać się z jak najlepszej strony – na KGC dostały się w końcu najlepsze drużyny z 12 europejskich krajów.

Pomimo wysokich kosztów wyjazdu Poznań Hussars Ladies wystawiły bardzo silny skład, uzupełniony dodatkowo przez zawodniczki z innych polskich drużyn. Na wyjazd do Belgii poznanianki zaprosiły do gry Kosynierki Wrocław: Joannę Wawrzynów, Katarzynę Forytę i Agnieszkę Pokrzywkę oraz Agnieszkę Nagórną z Korsarek Trójmiasto.

Turniej trwał cały weekend. W sobotę Ladies rozegrały trzy mecze. W pierwszym pokonały norweską drużynę HiOA 8:0. Gole strzeliły Kosmala (3G), Żbikowska (2G) Narczewska (1G 1A), Wawrzynów (1G) i Dudzik (1G). W drugim spotkaniu poznanianki musiały uznać wyższość zawodniczek z Anglii, poźniejszych finalistek, przegrywając 17:1. Honorową bramkę dla PHL zdobyła Agnieszka Kosmala. Trzeci mecz zakończył się zwycięstwem 5:0 nad drużyną z Mediolanu. Dla Ladies punktowały Kosmala (3G) oraz Narczewska (2G).

Niedzielne zmagania Ladies rozpoczęły od wygranej 8:2 z UCD Lacrosse z Irlandii (Narczewska 3G, Kosmala 2G, Dudzik 1G, Majorczyk 1G oraz Zielewicz 1G). W ostatnim starciu PHL zmierzyły się z gospodarzami turnieju – Ghent Lacrosse. Mecz zakończył się zwycięstwem 7:1 dla Polek. Do bramki trafiały Kosmala (3G), Narczewska (3G) oraz kapitan drużyny – Aleksandra Żbikowska (1G).

Zgodnie z regulaminem turnieju każda drużyna mogła wypożyczyć maksymalnie 3 zawodniczki z innych zespołów w kraju, aby uzupełnić podstawowy skład. Niestety zarząd drużyny zmuszony był przekroczyć dopuszczalną liczbę osób spoza klubu, aby wziąć udział w turnieju, co spowodowało, iż Ladies nie zostały ujęte w końcowej klasyfikacji.

Pomimo tego poznanianki zaliczyły udany debiut w europejskich pucharach i rozegrały bardzo dobre mecze, w większości spotkań uzyskując ogromną przewagę nad rywalkami. Dziewczyny wróciły do domu z podniesionymi głowami oraz cennym doświadczeniem, które z pewnością zaowocuje w nadchodzącym sezonie.

Tak wyjazd do Belgii podsumowuje Aleksandra Żbikowkska, kapitan drużyny:

Z Ghent wracamy bardzo zadowolone. Pokazałyśmy, że polski damski lacrosse zdecydowanie nie ma się czego wstydzić. Dzięki pracy zawodniczek na treningach oraz pracy trenera Basińskiego poza boiskiem, nasza gra wygląda coraz lepiej. Teraz z wielką niecierpliwością czekamy na start Polskiej Ligi Lacrosse Kobiet.

Tekst: Anna Walas