Emeryt, czy rencista może sobie dorobić, jeśli świadczenie wypłacane przez ZUS nie wystarcza na jego potrzeby. By emerytura nie została umniejszona bądź zawieszona trzeba jednak uważać. Ważne są limity zarobków, a te od września zmalały.
Zmniejszeniu podlega emerytura lub renta, gdy uzyskany przychód jest większy niż 70% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w kraju. Od 1 września to kwota 3.517,20 zł.
Do zawieszenia świadczenia dochodzi wówczas, gdy przychód przekroczy górną kwotę graniczną, tzn. 130% przeciętnego wynagrodzenia – informuje Marlena Nowicka z wielkopolskiego ZUS – od 1 września kwota ta wynosi 6.531,90 zł.
Kwoty te będą obowiązywać do 30 listopada 2020 r. i zapewne za trzy miesiące się zmienią. Gdy przekroczony zostaje próg 70% przeciętnego wynagrodzenia, świadczenie umniejsza się o kwotę przekroczenia, maksymalnie zaś, gdy kwota przekroczenia jest wyższa niż kwota maksymalnego zmniejszenia, o kwotę 620,37 zł dla emerytury i renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, 465,31 zł dla renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy lub 527,35 zł dla renty rodzinnej, do której uprawniona jest jedna osoba.
Emeryci, którzy osiągnęli powszechny wiek emerytalny, a także osoby, które pobierają z ZUS renty dla inwalidów wojennych, inwalidów wojskowych, których niezdolność do pracy pozostaje w związku ze służbą wojskową oraz renty rodzinne przysługujące po osobach uprawnionych do tych świadczeń, mogą zarobkować bez ograniczeń i nie muszą powiadamiać ZUS o osiąganych zarobkach – dodaje Marlena Nowicka.
Dodaj komentarz