Aglomeracja

Irlandczycy wracają do Poznania

Strefa Kibica w Gdańsku kilkanaście minut przed meczem  Foto: lepszyPOZNAN.pl / gsm

Irlandczycy opuścili na kilka dni Poznań, by pojechać do Gdańska. Właśnie tam można ich było spotkać od kilku dni. Okazali się najlepszymi kibolami na świecie! Choć ich reprezentacja przegrywała z Hiszpanią 0:4 było słychać ich niesamowity doping do ostatniej sekundy. Byliśmy z Irlandczykami i Hiszpanami w Strefie Kibica w Gdańsku.

Strefa Kibica w Gdańsku kilkanaście minut przed meczem Foto: lepszyPOZNAN.pl / gsm

Sama Strefa oddalona jest nieco od ścisłego centrum, ale jest blisko Dworca Głównego. Choć była tutaj liczna grupa gości z Hiszpanii, podobnie jak w Poznaniu dominowali kibice w zielonych barwach. Cały teren robi wrażenie. Jest o wiele większy od naszej Strefy na Placu Wolności. Tą przestrzeń się czuje, choć w momencie rozpoczęcia meczu są tutaj tłumy. To, czego nie udało się zrobić w Poznaniu, a więc zadaszenie płatnych miejsc na trybunach, tutaj zostało wykonane i przydało się w ten deszczowy wieczór. Oczywiście większość obecnych na terenie Strefy i tak mokła stojąc przed gigantycznym monitorem.

Zadaszona trybuna - małe a cieszy ;P Foto: lepszyPOZNAN.pl / gsm

Do dyspozycji kibice mają również między innymi dużą, zadaszoną strefę gastronomiczną. Można z niej również śledzić przebieg meczu. Kibice z zasobniejszymi portfelami mogą zajmować miejsca w pewnym oddaleniu od sceny. Dzięki czemu mogą ze wzgórza oglądać transmisję i swobodnie porozmawiać.

Tuż przed meczem rozmawiamy z młodym Irlandczykiem i pytamy kto wygra. Hiszpanie, są zdecydowanie lepsi od nas, nie mamy szans – stwierdza z uśmiechem i dodaje, że i tak będzie oczywiście kibicować swoim. Inni, którym życzymy szczęścia, odpowiadają, że go nie potrzebują. Skupieni w grupach i rozproszeni goście z zielonej wyspy żywiołowo reagowali na każde mniej lub bardzie ważne zdarzenie na boisku. Po raz kolejny okazało się, że kibicowanie nie musi oznaczać walki, spięcia, tylko wiąże się z radością i dobrą zabawą.

Kibicowanie w deszczu Foto: lepszyPOZNAN.pl / gsm

Po meczu, na Dworcu, spotykamy Irlandczyka w średnim wieku z którym jedziemy do Sopotu. Mieszkający w Dublinie Fintan dość dobrze zna historię Polski. Przyjechał do nas kilka dni temu. Z Gdańska chce pojechać do Krakowa o którym wiele słyszał. Czy był w Poznaniu? Nie był i nie ma w planach. Nie bardzo wiedział też gdzie leży Poznań. Dopiero po chwili okazuje się, że był w Poznaniu na meczu z Chorwacją i przyjedzie do nas na mecz z Włochami. Trochę nas to zmartwiło, że nie zapamiętał naszego miasta. Może jest wyjątkiem.

Docieramy z nim na sopocki Monciak, gdzie bawią się już setki Irlandczyków. Swój program nadaje też z tego miejsca stacja Sky Sport News. Co chwila podjeżdżają tutaj kolejne taksówki z których wysiadają rozbawieni kibice w koszulkach reprezentacji Irlandii. Oblegane są wszystkie lokale. Część z gości topi smutki w piwie, inni szukają pocieszenia w towarzystwie pięknych dziewczyn.

Dzisiaj Irlandczycy wymeldowują się z hoteli, robią sobie ostatnie zdjęcia i powoli udają się w stronę Poznania. Po kilku dniach świętowania w Trójmieście dzisiaj niewielu ma siły by ze śpiewem iść na pociąg. Przed kolejnym meczem w Poznaniu na pewno jednak odzyskają siły i choć ich drużyna nie ma już żadnych szans na awans, będą ją zagrzewać do gry. Fáilte go dtí Poznan!

Sopot - pomeczowa noc Foto: lepszyPOZNAN.pl / gsm

Wóz telewizji Sky skończył transmisję po północy Foto: lepszyPOZNAN.pl / gsm

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz