Macie ochotę na jajecznicę na niedzielne śniadanie? Tym razem jajecznica, której zrobienie wymaga wcześniejszych zakupów, a przy jej przygotowywaniu jest trochę zabawy. Dlaczego jest to jajecznica dla Napoleona? Za chwilę wszystko się wyjaśni, ale na pewno smakowałaby też i Staremu Marychowi i Kaczmarkowi z Dymbca oraz… Drakuli.
To przepis od Joanny Cismaru, która prowadzi blog JoCooks. Autorka urodziła się w Transylwanii, ale od wielu lat mieszka w Kanadzie. Żartuje, że nigdy nie spotkała żadnego wampira, a sama bardzo lubi czosnek. Na jej blogu można znaleźć nieco przepisów z rumuńskiej kuchni.
Joanna pracowała jako informatyk, ale w pewnym momencie stwierdziła, że choć jest to zajęcie które lubi, to wiąże się z dużym stresem. By się odprężyć zaczęła gotować i piec. Tak zaczęła się jej kulinarna kariera. Jak podkreśla jest w tej dziedzinie samoukiem, choć wiele wiedzy przekazała jej mama.
Przede wszystkim, uwielbiam proste recepty z kilku codziennych składników, które możesz znaleźć w spiżarni lub są łatwe do znalezienia w lokalnym sklepie spożywczym – mówi Joanna Cismaru.
Autorka podkreśla, że gotuje praktycznie wszystko. Jeśli sama nie może czegoś zjeść z mężem, z różnych powodów, zawsze znajdą się chętni wśród przyjaciół, rodziny czy sąsiadów, którzy pomogą w zjedzeniu tego, co upichciła.
Sama zajmuje się nie tylko gotowaniem, redagowaniem, korespondencją, ale także fotografowaniem. Jest także autorką książki kucharskiej, która ukazała się w sierpniu tego roku (zdjęcie obok). Można ją kupić choćby na stronach Amazona.
Nas zainteresował jednak przepis sprzed kilku lat (2011). To jajecznica w cieście francuskim, zatem już wiecie dlaczego zadedykowaliśmy ją Napoleonowi.
Jest bardzo łatwa do wykonania i bardzo smaczna, a najlepsze jest to, że można dodać do niej cokolwiek chcesz – zachęca Joanna Cismaru – ja dodała trochę wspaniałej kiełbasy, którą kupiłam w naszym lokalnym, polskim sklepie, szwajcarski ser i pieczarki.
Potrzebujemy zatem arkusz ciasta francuskiego, który kupimy praktycznie w każdym sklepie, 6 jajek, pieczarki, kiełbasę, ser, pietruszkę, 1 łyżkę masła, przyprawy i jeszcze jedno jajko, które potrzebować będziemy na końcu. Składniki do samej jajeczny możecie jednak zmienić według waszych upodobań.
Zaczynamy od ciasta francuskiego, które rozwałkowujemy. Musi ono być na tyle duże, by zmieścić jajecznicę, na środku, ponieważ boki cista musimy pokroić na paski o szerokości około 2,5cm. Środek ciasta powinien być szeroki na ok. 10 cm.
Wstawiamy piekarnik, który musi rozgrzać się do 190 – 200°C i zabieramy się do zrobienia jajecznicy, którą smażymy na maśle. Zaczynamy od kiełbasy pokrojonej w kostkę oraz pieczarek, do których w odpowiednim momencie wlewamy kwyrlejką wymieszane ze startym serem jaja. Tak smażymy i pod koniec dodajemy pietruszkę. Całość doprawiamy – najlepiej tylko pieprzem, bo sporo soli zapewne miała kiełbasa. Teraz, gdy jajecznica jest gotowa odstawiamy ją, by wystygła.
Gdy będzie już nieco chłodniejsza układamy ją na przygotowanym wcześniej cieście. Na samym jego środku i odpowiednio formujemy. Gdy będzie ona już odpowiednio ułożona zaczynamy zawijać na nią pasy ciasta raz z jednej, raz z drugiej strony tworząc warkocz. Tak przygotowane ciasto smarujemy z wierzchu jajkiem. Wkładamy do piekarnika i pieczemy do momentu, gdy ciasto będzie miało piękny, złocisty kolor.
Brzmi apetycznie? No to do dzieła! DZIEŃ SMACZNY POZNAŃ!
Dokładną instrukcję krok po kroku znajdziecie klikając tutaj. Jeśli jesteście ciekawi innych przepisów od Joanny Cismaru, także tych ze słynnej Transylwanii, zajrzyjcie na jej blog JoCooks.
Dodaj komentarz