Jajecznica poszła w pory

Jeśli nie wyobrażacie sobie niedzielnego śniadania bez jajecznicy, ale równocześnie nie lubicie rutyny, to dobrze trafiliście. Przedstawiamy kolejną propozycję. Tym razem nasza jajecznica poszła… w pory!

Podstawą jajecznicy są oczywiście jajka. Drugim nieodłącznym składnikiem jest cebula. Cała reszta zależy od fantazji, sezonu w którym przygotowujemy nasze śniadanie i indywidualnych preferencji kulinarnych.

To co dzisiaj upichcimy zawiera jajka, ale zrezygnowaliśmy z cebuli. Przez zapominalstwo, bo robiąc zakupy zapomniałem jej kupić. W domowej spiżarce miałem natomiast por, który miał być wykorzystany na obiad. Por do jajecznicy zamiast cebuli? Właściwie… dlaczego nie?

Zatem szykujemy jajka, por, a do tego proponuję suszone pomidory. Składników może być oczywiście więcej. Doskonale pasować będzie wędzony boczek, bądź szynka.

Zaczynamy od posiekania jasnej części pora na talarki. Wrzucamy je roztopione na patelni masło, bądź możemy je zastąpić odrobinę oleju, w których leżały suszone pomidory. Uzyskamy dzięki temu bardziej wyrazisty smak. Por mieszamy, by się nie przypalił, bo będzie gorzki. Przyznam się, że mi kilka kawałków się przypaliło. Zeszkolny, miękki jest bardziej delikatny niż cebula. Gdy będzie już prawie gotowy dodajemy jeszcze pokrojone na drobne kawałki suszone pomidory. Wrzuciłem jeszcze kilka kaparów. Teraz brakuje już tylko jajek. Całość przyprawiam jeszcze świeżo mielonym, kolorowym pieprzem. Gotowe. Szkoda, że jajecznica nie jest zbyt fotogeniczna…

Niby nic odkrywczego, ale smak jest naprawdę ciekawy. Sam por wykorzystywany jest nie tylko w kuchni, ale także w medycynie naturalnej, dzięki swym właściwościom. Warzywo to jest także jednym z symboli Walii.

DZIEŃ SMACZNY POZNAŃ!

Jeśli macie ciekawe przepisy na jajecznicę i chcielibyście się nimi podzielić z czytelnikami, prześlijcie na do nas: news@lepszyPOZNAN.pl