W latach 30. ubiegłego wieku, trzech matematyków: Marian Rejewski, Jerzy Różycki i Henryk Zygalski, dokonało rzeczy uznawanej za niemożliwą – złamali kod maszyny szyfrującej enigma. Niestety, sukces Polaków przez wiele lat przypisywany był komu innemu. Historię zmagań z Enigmą przypomina Internetowa Gra Kryptologiczna Łamacze Szyfrów.
Na początku lat 20. XX w. Wehrmacht zyskał nowy sposób utajniania informacji: maszynę szyfrującą Enigma. Wprowadzenie nowego sposobu szyfrowania wiadomości w niemieckiej armii szybko dostrzegli kryptolodzy innych państw. Równie szybko uznali oni, że szyfr ów jest niemożliwy do złamania.
Brytyjczycy porzucili nasłuch niemieckich depesz już około 1929 roku. Francuzi woleli postawić na szpiegów niż kryptologów, licząc, że ci kupią lub ukradną sekret Enigmy. Gdy z francuskim wywiadem skontaktował się pracownik niemieckiego biura szyfrów, wydawało się, że obrana taktyka jest właściwa. Przez kolejne 10 lat Francuzi wydali fortunę m.in. na instrukcje obsługi Enigmy i klucze do szyfru. Jednak Francuzom brakowało kryptologów, którzy potrafiliby zrobić z nich użytek.
Bezradni Francuzi zwrócili się z propozycją współpracy przy łamaniu kodu Enigmy do Brytyjczyków. Po analizie przedstawionych materiałów Londyn uznał, że są one bezwartościowe i odmówił współpracy. Nie mając lepszego pomysłu, Francuzi przesłali podobną propozycję do Warszawy.
Polskie służby wywiadowcze już w 1928 roku zauważyły stosowanie Enigmy przez Wehrmacht. Jednocześnie szef niemieckiej sekcji polskiego Biura Szyfrów, Maksymilian Ciężki, zdał sobie sprawę, że tradycyjne metody łamania szyfrów za pomocą lingwistów straciły na aktualności. Opracował więc długoterminową strategię ataku na szyfr Enigmy z wykorzystaniem matematyków.
W 1929 roku Ciężki zorganizował kurs kryptologii dla grupy studentów matematyki Uniwersytetu Poznańskiego. Wybór Poznania nie był przypadkowy, uczestnicy kursu, urodzeni i dorastający pod pruskim zaborem (do wybuchu powstania wielkopolskiego w 1918 roku) doskonale znali język niemiecki. Najlepsi absolwenci kursu zostali zaangażowani do pracy w specjalnie utworzonej poznańskiej filii Biura Szyfrów.
We wrześniu 1932 roku Mariana Rejewskiego, Jerzego Różyckiego i Henryka Zygalskiego, terminujących w poznańskim BS przeniesiono do Warszawy. Miesiąc później Rejewski poznał prawdziwy cel ich pracy – atak na szyfr Enigmy, o której dotąd młodzi kryptolodzy nie słyszeli. Rejewski, jako doskonały matematyk zaczął od przekształcenia dostępnych informacji w układ równań.
Pierwszą przeszkodą w rozwiązaniu był fakt, że rolę zmiennych w równaniach pełniły permutacje. Nikt wcześniej nie próbował zmierzyć się z takim problemem, jednak Rejewski szybko sformułował niezbędną teorię. Drugim problemem była nieznajomość zmienianych codziennie połączeń w łącznicy Enigmy, tutaj przydatne okazały się tabele kluczy przekazane przez francuski wywiad. Ostatnią niewiadomą była nieznajomość połączeń w tzw. walcu wejściowym maszyny.
Po kilku tygodniach bezskutecznych prób ataku, tuż przed podjęciem decyzji o zmianie podejścia, Rejewski uświadomił sobie, że Niemcy jako ludzie zorganizowani i systematyczni mogli użyć schematu opartego na jakiejś zasadzie. Już druga próba, zakładająca uporządkowanie alfabetyczne ujawniła rozwiązanie. Pozwoliło ono określić wewnętrzną budowę maszyny, której Rejewski nigdy nie widział! Pierwszą depeszę Enigmy odczytał pomiędzy świętami Bożego Narodzenia i Nowego Roku 1932 roku. Szyfr uważany przez większość liczących się krajów za niemożliwy do złamania, poddał się po niecałych 3 miesiącach ataków.
Kolejne lata pracy Rejewskiego, Różyckiego i Zygalskiego zaowocowały budową wiernej kopii Enigmy i urządzeń przyspieszających dekryptaż. Jednocześnie regularnie łamali niemieckie depesze. Wrzesień 1939 wymusił emigrację polskich kryptologów do Francji, gdzie kontynuowali swą pracę.
Pierwszym punktem zwrotnym był styczeń 1942 roku, kiedy Jerzy Różycki zginął w katastrofie morskiej na Morzu Śródziemnym. Wbrew pozorom, z Różyckim historia obeszła się najłagodniej. W wyniku niemieckiej inwazji na Francję jesienią tego samego roku, polski ośrodek kryptologiczny został zlikwidowany. Przez Hiszpanię, Portugalię i Gibraltar, Rejewski i Zygalski dotarli do Wielkiej Brytanii. Trafili do ośrodka Bletchley Park, którego początkiem były polskie sukcesy w łamaniu kodu Enigmy. Niestety Polacy nie zostali tam ciepło przyjęci i oddelegowano ich do pracy przy mniej znaczących szyfrach.
W 1945 roku, fakt złamania kodu Enigmy, tak pilnie strzeżony podczas zakończonej właśnie wojny, przerodził się w sekret nowej, zimnej wojny. Henryk Zygalski zdecydował się pozostać w Wielkiej Brytanii. Tamtejsze władze nie uznały jednak jego dyplomu z polskiej uczelni i zmuszony był powtórzyć studia matematyczne. Po ich zakończeniu pozwolono mu objąć pracę nauczyciela w prowincjonalnej szkole. Zmarł w 1978 roku nie doczekawszy się uznania jego pracy nad dekryptażem depesz Enigmy.
Marian Rejewski wrócił do Polski w 1946 roku i podjął pracę jako urzędnik w bydgoskich fabrykach. W 1967 roku, po przejściu na emeryturę spisał wspomnienia ze swej przedwojennej pracy. Zamieścił wśród nich krótką wzmiankę o złamaniu kodu Enigmy. Częściowo została ona zlekceważona, częściowo przyjęta ze skrają niewiarą.
Aż do lat 80. XX w. brytyjscy autorzy i historycy wydawali publikacje mocno umniejszające lub wręcz pomijające wkład Polaków w historię złamania kodu Enigmy. Dopiero po 1982 roku, gdy archiwa amerykańskie i brytyjskie zaczęły odtajniać dokumenty związane z dekryptażem Enigmy, zaczęły się także pojawiać publikacje prezentujące bardziej wyważoną wersję zdarzeń. Nie mniej faktem pozostaje, że do dziś wielu Brytyjczyków ze znaczną niechęcią uznaje wkład polskich kryptologów w dzieło złamania Enigmy.
Aby przypominać fundamentalną rolę polskich matematyków i ich dowódców w złamaniu Enigmy, w 2009 roku powstała Internetowa Gra Kryptologiczna ŁAMACZE SZYFRÓW. Gra nie tylko przybliża postacie Rejewskiego, Różyckiego, Zygalskiego, jest także wyjątkową przygodą z kryptologią, dostępną dla każdego chętnego.
Uczestnicy zabawy zapoznają się z kilkoma wykładami o szyfrach i sposobach ich łamania. Każdy wykład podsumowują zagadki, których rozwiązanie jest przepustką do kolejnej lekcji kryptologii. Zwycięża ten z zespołów, który pierwszy pokona wszystkie zadania. Podczas gry okazuje się, że sztuka dekryptażu wcale nie musi być trudna, a przy okazji zabawy, popularyzowany jest fakt, że to właśnie Polacy jako pierwsi złamali kod słynnej Enigmy!
Wykłady i zagadki zostały przygotowane w różnym stopniu trudności, więc w grze mogą wziąć udział gracze już od 10 roku życia.
Zgłoszenia do Gry przyjmowane są już teraz, aż do jej zakończenia, pod koniec października. Dla zwycięzców przewidziane są atrakcyjne nagrody. Gra organizowana jest przez Stowarzyszenie Kulturalno – Turystyczne VIATOR a współfinansowana przez Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach programu Patriotyzm Jutra.
Więcej informacji o Pogromcach Enigmy i grze na: www.lamaczeszyfrow.pl.
Dodaj komentarz