Karolina Szostak, której w roku udało się schudnąć prawie 30 kilogramów, wprawiła tym faktem w osłupienie całą Polskę i porwała inne kobiety do działania. Teraz w poradniku „Moja spektakularna metamorfoza” zdradza Marcie Kordyl, jak osiągnęła taki efekt.Spotkanie z autorkami książki odbędzie się w najbliższy poniedziałek 22 maja o godzinie 18:00 w Empiku przy Placu Wolności.
W książce „Moja spektakularna metamorfoza” znajdziemy wywiad Marty Kordyl z Karoliną Szostak, w którym prezenterka sportowa opowie, jak rozpoczęła się jej kariera telewizyjna, dlaczego nadal jest singielką, czy chciałaby kiedyś wyjść za mąż oraz jak dochodziła do siebie po poważnym wypadku samochodowym.
Natomiast coach żywieniowy Kasia Milczarkiewicz opowiada m.in., jak na wybór diety dla Karoliny Szostak wpłynął fakt, że cierpi ona na niedoczynność tarczycy oraz że… nie lubi gotować.
Część poradnika poświęcona jest postowi doktor Ewy Dąbrowskiej.
Autorki wyjaśniają, że organizm człowieka potrafi sam się leczyć, jednak trzeba mu stworzyć do tego warunki – czyli zrezygnować z jedzenia pełnego sztucznych ulepszaczy, które wywołuje choroby cywilizacyjne, m.in. otyłość, cukrzycę i nowotwory. Dzięki całkowitemu lub częściowemu niedostarczaniu organizmowi pożywienia przez pewien czas, następuje wyeliminowanie nagromadzonych złogów, regeneracja i przywrócenie zdrowia.
Dzięki temu wzrasta odporność, poprawia się kondycja skóry, włosów i paznokci, cofają się choroby zwyrodnieniowe, spada masa ciała i cały organizm ulega odmłodzeniu. I choć Karolina Szostak szczerze wyznaje, że przez pierwsze dni kuracji zmagała się z brakiem energii i bólem całego ciała, to wkrótce samopoczucie zaczęło się poprawiać, a waga spadać, co przyniosło nową dawkę motywacji.
Spotkanie z Karoliną Szostak i Martą Kordyl, 22 maja, godz. 18:00, empik Plac Wolności
30 kilogramów to bardzo dużo ja to bym chciała tak z 5-8 schudnąć i już bym sie lepiej czuła. Ta dieta, na której była pani Szostak jest dośc restrykcyjna a ja takiej bym nie chciała. Nie mogłabym cały czas jeść owoców i warzyw, bo byłam bym głodna. Teraz chce wypróbować catering dietetyczny lightdiet. Koleżanka go już od dłuższego czasu stosuje i schudła. Wykupię też karnet na basen bo jak się pływa to się traci kalorie.