Słońce w znaku Strzelca
Tanzania – Święto Niepodległości Mariany Północne – Święto Konstytucji
Urodzeni 9 grudnia mają czułą i wylewną naturę, są otwarci i szlachetni, kochają wolność jednak potrafią podporządkować się przyjętym normom. Nigdy nie czynią komuś krzywdy świadomie i celowo, mają w sobie dużo romantyzmu, lubią podróże i życie zagranicą. Zawody najbardziej odpowiednie dla osób urodzonych 9 grudnia to: nauczyciel, duszpasterz, prawnik, fotograf a także agent zarządzający majątkami.
Cytaty na dziś: • Mądry nie gromadzi, żyje dla innych i tym się bogaci. Lao – tsy (VII/VI w. p.n.e • Nie wszyscy z maszerujących w jednym szeregu zdążają do tego samego celu. Wiesław Trzaskalski
KALENDARIUM POZNAŃSKIE
1309 Zmarł Henryk III Głogowczyk, książę głogowski i wielkopolski.
8 lutego 1296 r. Brandenburczycy zamordowali w Rogoźnie króla Polski Przemysła II, po którym spadkobiercą został Henryk III Głogowski.
Przemysł II jeszcze jako książę wielkopolski mianował Henryka III (swojego ciotecznego brata) jedynym następcą. Pretensje do spadku wysunął również Łokietek. W miesiącach lutym i marcu 1296 r. Henryk walczył z Łokietkiem i wspierającym go Bolesławem II Płockim. 10 marca 1296 r. zawarł porozumienie w Krzywinie z Władysławem Łokietkiem o podziale Wielkopolski. Tereny południowo – zachodnie Wielkopolski przejął Henryk.
Opinia o Henryku III najlepiej została przekazana przez “Rocznik kapituły poznańskiej”, gdzie napisano: Ten był bardzo surowy dla złodziei, łupieżców i gwałcicieli, ale sam był wielkim wyciągaczem, a także nieprzyjazny Polakom. Ale za jego czasów był w Polsce i wszystkich jego ziemiach powszechny pokój.
Zarzucano więc Głogowczykowi, że podpierał się w Wielkopolsce ludźmi obcymi, zapewne przybyszami ze Śląska i Niemiec. W tych czasach była to jednak norma. Zadbał też o wiele fundacji artystycznych, mających sławić dynastię, takich jak: nagrobek Henryka IV Probusa, Bolesława Wysokiego, nagrobki braci, czy posągi rodziców w kolegiacie głogowskiej i Przemysła II w katedrze poznańskiej.
1592 W Rogalinie urodził się Krzysztof Arciszewski, generał organizator polskich wojsk artyleryjskich, podróżnik – polski konkwistador.
Krzysztof Arciszewski urodził się w Rogalinie, w wielokulturowej i religijnie tolerancyjnej Rzeczypospolitej w 1592. Pochodzący z rodziny protestanckiej szlachty Arciszewski studiował w szkole ariańskiej w Śmiglu. W 1619 wstąpił na dwór szlachcica i hetmana armii litewskiej, Krzysztofa Radziwiłła, towarzysząc mu w okresie 1621/22 w kampanii liwońskiej przeciwko Szwedom.
Pełne ekscytujących przygód życie Arciszewskiego rozpoczęło się w 1623 roku, kiedy ten zgładził adwokata Jaruzela Kacpra Brzeźnickiego. Przyczyną był konflikt między dwoma mężczyznami w kluczowych kwestiach gospodarczych. Arciszewski, aby uniknąć prawa, nie miał innego wyboru i musiał opuścić Polskę.
Ścigany, w Gdańsku wsiadł na statek zmierzający do Hagi, Holandia. Mając tajne wsparcie finansowe Radziwiłła, Arciszewski studiował inżynierię wojskową, sztukę artylerii oraz nawigacje na słynnym uniwersytecie w Lejdzie.
Mimo, że protestant, Arciszewski, pod dowództwem osławionego kardynała Richelieu, po stronie katolików wziął udział w słynnym oblężeniu protestanckiej twierdzy La Rochelle (1629). Właśnie wtedy polski awanturnik ujawnił swe umiejętności w walce, więc Holenderska Kompania Zachodnioindyjska zatrudnia go, jako kapitana w kampanii przeciwko portugalskim posiadłościom w Brazylii.
Dzięki ciągłym sukcesom w walce przeciwko Portugalii, Arciszewski z czasem, zostaje zastępcą dowódcy wojsk holenderskich (Zygmunta von Schkoppe) w Brazylii. W 1636, dowodząc zaledwie 366 żołnierzami, polski konkwistador podbił fort Oranie (Santa Cruz). Ten sam los spotkał forty Porto Calvo i Nazaret, a Arciszewski teraz już zyskuje reputację “pogromcy Brazylii”, pomimo, że Holendrzy mieli pod swoją kontrolą tylko część brazylijskiego wybrzeża.
W następnym roku, Holendrzy powierzają dzielnemu Polakowi pozycję zastępcy gubernatora i dowódcy generalnego wojsk holenderskich w podbitej części Brazylii.
Paradoksalnie, ten awans Arciszewskiego był początkiem końca holenderskiej obecności w egzotycznym kraju samby. A to, dlatego, iż ambitny Arciszewski wszedł w konflikt z gubernatorem Mauritzem Johanem von Nassau-Siegen, który chciał pełnej kontroli w sprawach wojskowych, co rozgniewało jego podwładnego.
Sfrustrowany Arciszewski wrócił do Polski i mając już reputację konkwistadora, poprosił o audiencje u króla Władysława IV Wazy. W 1646 roku otrzymał przebaczenie za zabicie Brzezińskiego i został mianowany dowódcą polskiej artylerii.
Dziś Arciszewski jest słusznie uważany za najsławniejszego awanturnika XVII-go wieku, zasłużenie zdobywając tytuł “polskiego konkwistadora”.
Na podstawie: Arciszewski, Konkwistador, który zdobył Brazylię, autor: Miltiades Varvounis, http://www.polonorama.com/
1863 Zmarł Ludwik Hiacynt Gąsiorowski, lekarz, historyk medycyny. Nazywany “ojcem historii medycyny w Polsce”, uczestnik Powstania Wielkopolskiego w 1846 roku, organizator poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk.
Ukończył poznańskie gimnazjum św. Marii Magdaleny. W trakcie studiów medycznych we Wrocławiu uczestniczył w powstaniu listopadowym. Po zamieszkaniu w 1836 roku w Poznaniu rozpoczął współpracę z doktorem Karolem Marcinkowskim. Zajmował się działalnością medyczną, dydaktyczną i społeczną skierowaną do ubogich. Więziony za udział w przygotowaniach powstańczych w 1846. Podczas Wiosny Ludów pracował jako lekarz szpitali powstańczych.
Z jego inicjatywy powstało w 1842 r. w Poznaniu Towarzystwo dla Zakładania i Prowadzenia Ochronek dla Biednych Dzieci. W latach 1842-53 zasiadał w radzie miejskiej, a od 1844 r. w dyrekcji Towarzystwa Pomocy Naukowej.
W latach 1839-1855 opracował i wydał Zbiór wiadomości do historii sztuki lekarskiej w Polsce od czasów najdawniejszych aż do czasów najnowszych przez co uznawany jest za ojca polskiej historii medycyny. Po śmierci pochowany na cmentarzu świętomarcińskim, obecnie spoczywa na Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan.
1871 Spółka „Teatr Polski w Ogrodzie Potockiego” kupiła posiadłość przy ulicy Berlińskiej (dziś 27 Grudnia) o powierzchni 2 tys. m, od Stanisława Hebanowskiego, radcy miejskiego i budowniczego.
Hebanowski, który teatr miał projektować, zrzekł się wynagrodzenia za swą pracę; ogród Potockiego sprzedano już w lipcu. 13 grudnia 1870 r Bolesław Potocki z Będlewa oferował na rzecz powstającej Spółki ogród (dziś przy ulicy Libelta), który właśnie został sprzedany. W kwietniu 1872 dyrektor Spółki, Ignacy Grabowski, wiezie projekt Hebanowskiego do wiedeńskiego architekta Gottfrieda Sempera; ekspertyza wypada pozytywnie i można rozpocząć prace budowlane Teatru Polskiego.
1906 W Częstochowie urodził się Konstanty Troczyński, teoretyk literatury, krytyk literacki i teatralny, aktyny uczestnik międzywojennego życia kulturalnego Poznania.
Prekursor strukturalizmu. Absolwent polonistyki na Uniwersytecie Poznańskim. Studiował też estetykę i socjologię literatury w Paryżu, Lipsku i Berlinie.
Współpracował z “Dziennikiem Poznańskim”, “Myślą Mocarstwową”, “Promem” oraz “Tęczą”. Przed wojną był kierownikiem literackim rozgłośni poznańskiej Polskiego Radia.
Troczyński był aktywnym uczestnikiem poznańskiego życia kulturalnego. Po wybuchu wojny wyjechał do Krakowa. W kwietniu 1942 r. został aresztowany przez Niemców i wywieziony do Auschwitz, gdzie zginął 27 maja 1942 r. [Źródło: wikipedia]
1915 W Jarocinie urodziła się Elisabeth Schwarzkopf, niemiecka śpiewaczka, sopran liryczny, jedna z najsłynniejszych śpiewaczek operowych XX w. Zawsze podkreślała, że urodziła się w Jarocinie koło Poznania.
Studiowała w Wyższej Szkole Muzycznej w Berlinie. Debiutowała w 1938 w Operze Berlińskiej. W 1943 została solistką Opery Wiedeńskiej a w 1948 Covent Garden w Londynie. Od 1953 mieszkała w Wielkiej Brytanii. Jej mężem był producent muzyczny firmy Columbia – Walter Legge.
W 1971 wycofała się ze sceny, dając tylko koncerty. W 1977 roku wystąpiła w Poznaniu. Zmarła 3 sierpnia 2006 roku w swoim domu w Austrii.
1919 Pierwszymi absolwentami Gimnazjum im. Karola Marcinkowskiego zostali Marcin Grzelachowski, Tomasz Nowicki i Hieronim Schultz.
Tematy pisemnego egzaminu dojrzałości z języka polskiego w grudniu 1919 roku brzmiały następująco: 1. Charakterystyka Rymwida z “Grażyny” Mickiewicza. 2. Służba wojskowa jako szkoła charakterów. 3. Co zawdzięczam szkole?
Budynek przyszłego polskiego gimnazjum im. Karola Marcinkowskiego przy ulicy Bukowskiej, rok 1910
1936 Utworzenie w Poznaniu parafii św. Rocha, wydzielonej z terenów parafii św. Jana Jerozolimskiego. 22 sierpnia 1938 r. Ks. biskup Walenty Dymek poświęcił kamień węgielny pod budowę nowej świątyni.
Kościół św. Rocha z 1628 r. na Miasteczku, wykonany z muru pruskiego. Zburzony w 1945 r.
1945
1955 Urodził się Janusz Kupcewicz, piłkarz, reprezentant Polski, zawodnik Lecha Poznań.
W reprezentacji zadebiutował w 1976 roku. Na MŚ w 1978 roku był rezerwowym; występował natomiast na mistrzostwach w Hiszpanii. W sumie w kadrze rozegrał 19 meczów i strzelił 5 bramek.
Zdobył Puchar Polski z Arką Gdynia i mistrzostwo kraju z Lechem Poznań.
Janusz Kupcewicz – grafitt w Gdyni, fot: wikipedia
1958 W Zakładach Cegielskiego w Poznaniu ukończono montaż pierwszego polskiego silnika okrętowego dla statków o wyporności 10 tysięcy ton, budowanych w Polsce.
1973 Prezydentem Poznania został Stanisław Cozaś
Wieloletni pracownik bezpieki, przewodniczący Miejskiej Rady Narodowej w latach 1970-1973, prezydent Poznania w latach 1973-1975. W czasie II wojny światowej przebywał na robotach w Rzeszy.
W 1945 podjął służbę w organach bezpieczeństwa publicznego w Kaliszu, następnie był m.in. zastępcą naczelnika Wydziału II Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Poznaniu. Studiował prawo na Uniwersytecie Poznańskim.
W latach 1963-1970 wiceprzewodniczący Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Poznaniu. Od 1970 do 1973 kierował pracami Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Poznaniu, następnie był prezydentem miasta (1973-1975). W latach 1975-1981 był wojewodą poznańskim. Został odwołany we wrześniu 1981, w roli wojewody zastąpił go Marian Król.
Na zdjęciu: na pierwszym planie Stanisław Cozaś 19.07.1979. Partyjni dygnitarze wizytują zakłady pracy, źródło: Cyryl – cyfrowe repozytorium lokalne
1975 Zmarł Józef Zembrzuski “Żużu” – aktor, poznański bon vivant, współpracował z nieistniejącym już Kabaretem Tey.
Absolwent Wyższej Szkoły Handlowej w Poznaniu. Egzamin aktorski zdał w trybie eksternistycznym w 1971 roku.
Od 1947 roku związany był z rozgłośnią Polskiego Radia w Poznaniu. Pracował jako zastępca kierownika artystycznego Estrady Poznańskiej. Współpracował z Teatrami Dramatycznymi oraz Teatrem Polskim w Poznaniu. Od 1973 roku związany był z Teatrem Nowym. Zmarł 9 grudnia 1975 roku w Poznaniu.
Tak aktora wspominała reżyserka Izabela Cywińska. Żużu to był poznański Franz Fiszer. Naprawdę nazywał się Józef Zembrzuski, dobiegał akurat sześćdziesiątki i był powszechnie lubianym… aktorem? nie, raczej bon vivantem. Bohaterem i twórcą wielu anegdot.
To Żużu tłumaczył się ze swojej aktualnej bezżenności, twierdząc, że się rozwiódł, bo „między nim a jego piękną żoną była zbyt duża różnica płci”.
Kiedyś, w głębokim PRL-u, Żużu tajemniczo wyszeptał, że udało mu się załatwić wakacje na Lazurowym Wybrzeżu. Nikt oczywiście mu nie wierzył. Żużu porobił zakłady, prosząc, żeby niedowiarki tego i tego dnia, jak będzie wracał z ekskursji, czekały na niego na dworcu Poznań Główny przy pierwszej kasie. I tak się stało.
Najpierw Żużu wynajął dorożkę i zapełniwszy ją kuframi i walizkami przejechał przez miasto w kierunku dworca, kłaniając się na wszystkie strony, tu i tam machając słomkowym kapeluszem, żeby wreszcie po dojechaniu do celu oddać do przechowalni bagaże i ukryć się na jakiś czas w domu. Kiedy nadeszła pora powrotu, chyłkiem dostawszy się na dworzec, odebrał bagaże z przechowalni, włożył kapelusz słomkowy i czekał, wyzywająco oparty o blat kasy… Trochę przyjaciół teatralnych i nie tylko teatralnych stawiło się o właściwej godzinie.
Widząc opalonego make-upem Żuża, zadziwieni rzucili się do powitań. A on krzyczał z daleka: „Widzicie? Żużu nie kłamie, Żużu nie kłamie!”.
O Żużu opowiadał mi jeszcze Adam Hanuszkiewicz, który przyjaźnił się z nim, kiedy mieszkali z Zośką Rysiówną w Poznaniu. Uwielbiał go i potrafił godzinami słuchać jego anegdot, które zamiast puentą kończyły się zwykle radosnym rechotem i zacieraniem rąk.
Źródło: Izabela Cywińska, Inne historie: Evviva l’arte!, felietony na stronie teatralny.pl
Tak aktora wspomina Ryszard Danecki, kronikarz poznańskiej kultury czasów PRL-u: Z jego ostatnich ról zapamiętaliśmy kapitalną postać Trębacza w „Ptaku” Szaniawskiego. No i występy w kabarecie TEY. Cykl pierwszych występów TEY-a miał tytuł „Burza u Żuża”. Żużu był gospodarzem tych pierwszych imprez kabaretowych przy ul. Masztalarskiej i wygłaszał słynne monologi gwarowe o „Wizycie w COO” i „Malarzu”, któremu najgorzej szło z sufitem, bo kryda ćkła za rynków. Zmarł nagle, gdy nieoczekiwanie stał się zamożny dzięki otrzymanemu spadkowi.
[Źródło: Ryszard Danecki, Od Smakosza do Fregaty. Na szlaku poznańskiej cyganerii artystycznej, Oficyna Wydawnicza G&P, Poznań 2010, s. 111]
I jeszcze anegdota przedstawiana przez Zenona Laskowika. Żużu (czyli Józef Zembrzuski) i pewien „Kataryniarz” podejmowali gości przed występami w „Dislus Ursus Super Star”. Oboje niezbyt się lubili, bo w pewnym sensie czuli się rywalami. Razu pewnego w oczekiwaniu na pierwszych gości Żużu oglądał telewizję. „Kataryniarz” siedzący obok niego zapytał: Żuzu, gdzie kupiłeś takie ładne buty? – W tym sklepie vis a vis Opery – odparł Żużu. Po namyśle Kataryniarz zdziwiony zapytał: Jak to możliwe? Przecież w Poznaniu przed Operą nie ma żadnych sklepów! Na to Żużu: w Mediolanie!
1999 Na ul. Taczaka otwarto kultowy Klub Kisielice.
Michał Marcinkowski jeden z twórców przedsięwzięcia tak wspominał jego powstanie: lokal powstał w erze ograniczonego internetu, a wrażliwość i zainteresowania ludzi wynikały często z bezpośredniego doświadczenia, a nie klikania w klawiaturę, nie było portali społecznościowych, społeczność nie była wirtualna, była naprawdę w realu. Pijało się Sophie Riesling, rozpuszczalną kawę za 3zł, a Martini i wiele innych markowych trunków miało zupełnie inne etykiety – no i nie było gastronomicznego zjawiska hejtu. Historie miejsca przypomina strona: www.kisielice.com.
2005 Po zdobyciu tytułu najlepszego centrum handlowego w Europie Stary Browar został uznany przez Międzynarodową Radę Centrów Handlowych (ICSC) – najlepszym centrum handlowym świata w kategorii centrów średniej wielkości.
Oprócz architektury budynków, jury tego prestiżowego konkursu doceniło przede wszystkim unikatowe połączenie aktywności kulturalnej z działalnością komercyjną
2008 Odbyła się uroczystość otwarcia nowej ścieżki turystycznej wzdłuż fragmentu średniowiecznych murów miejskich, połączona z obchodami 131. rocznicy powołania Zawodowej Straży Pożarnej w Poznaniu.
Przez kilka lat trwały prace związane z przywróceniem miastu fragmentu północnej części murów miejskich. Dzięki tym pracom poznaniacy i turyści zyskali nowy ciąg spacerowy wzdłuż odremontowanych fortyfikacji, od bramy Wronieckiej, w kierunku straży pożarnej, gdzie znajdują się tzw. Baszta Katarzynek i Baszta Strażacka, aż do Baszty Narożnej Artyleryjskiej, która jest zwieńczeniem tego fragmentu fortyfikacji miejskich.
ZDARZYŁO SIĘ 9 GRUDNIA
1608 Urodził się John Milton, najwybitniejszy po Szekspirze poeta angielski. Autor „Raju utraconego”, “Raju odzyskanego”, “Samsona Mocarza”. Zmarł 8 listopada 1674 roku.
1815 Samuel Klegg opatentował w Londynie pierwszy gazomierz.
1824 W bitwie pod Ayacucho wojska peruwiańskie Simona Bolivara pokonały armię hiszpańską. Starcie to przyspieszyło proces uniezależniania się hiszpańskich kolonii w Ameryce łacińskiej.
1916 Urodził się Kirk Douglas, (właśc. Issur Danielovitch Demsky) amerykański aktor filmowy, producent, reżyser. Wystąpił w filmach: “Spartakus”, “Pasja życia”, “Układ”, “Był sobie łajdak”, autor wspomnień “Syn śmieciarza”.
1922 Gabriel Narutowicz został wybrany przez Zgromadzenie Narodowe pierwszym prezydentem Rzeczypospolitej.
1931 Według spisu powszechnego ludność Polska liczyła 31 mln 916 tysięcy mieszkańców. Polacy stanowili 68,9 proc ogółu, w następnej kolejności byli Ukraińcy, Rusini, Białorusini in.
1934 Urodziła się Irena Santor, właściwie Irena Wiśniewska, pierwsza dama polskiej piosenki”. Ukończyła Technikum Szklarskie w Polanicy Zdroju. W wieku 17 lat trafiła do Mazowsza, którego gwiazdą była przez osiem lat. W 1959 roku odeszła z zespołu, ale jej solowa kariera rozpoczęła się na dobre w 1961 roku, od zwycięstwa na festiwalu w Sopocie piosenką „Embarras”. Nienaganne wykonanie przebojów i takież zachowanie uczyniło z niej jedną z największych i najbardziej szanowanych do dzisuaj gwiazd „ery przedrockendrollowej”.
1936 Zginął w katastrofie lotniczej Juan de la Cierva, hiszpański inżynier, konstruktor i pilot pierwszego w świecie helikoptera.
1949 Po przegranej wojnie domowej, rząd Republiki Chińskiej przeniósł się na Tajwan. W Pekinie komuniści proklamowali Chińską Republikę Ludową.
1953 Urodził się John Malkovich, amerykański aktor teatralny i filmowy, także reżyser (“Imperium słońca”, “Niebezpieczne związki”, “Na linii ognia”).
1967 Nicolea Ceausescu został prezydentem – dyktatorem Rumunii.
1972 Elton John wydał album “Crocodile Rock”.
1980 Gwałtowna erupcja ropy w Karlinie.
1989 W Krakowie zlikwidowano Muzeum Lenina przy ulicy Topolowej i Dom Lenina przy Królowej Jadwigi.
1990 Po drugiej turze pierwszym prezydentem III RP wybrano Lecha Wałęsę, który otrzymał 74,3 % głosów, jego rywal populistyczny polityk Stan Tymiński 25,7 %.
1991 Rozpoczął się szczyt 12 państw w Maastricht, podczas którego uzgodniono traktat o unii gospodarczej, walutowej i politycznej członków Wspólnoty.
1999 Nr1 amerykańskiej listy przebojów: “Smooth” – Santana feat. Rob Thomas; US Top Album: “All The Way… A Decade Of Song” – Celine Dion.
2001 Zmarła Józefina Pellegrini, artystka estradowa, piosenkarka, znana głównie jako astrolog. Grała także w telewizyjnym serialu “Dom”.
2001 Nr 1 brytyjskiej listy przebojów: “Gotta Get Thru This” – Daniel Bedingfield; UK Top Album: “Swing When You’re Winning” – Robbie Williams.
Imieniny obchodzą: Leokadia, Wiesław, Delfina, Joachim, Joanna
Delfina, greckie słowo delphis – delfin oznacza gwiazdozbiór w północnej części nieba a także taran do zwalczania okrętów nieprzyjacielskich, delfin to także tytuł francuskiego następcy tronu, który otrzymywał we władanie krainę nazywaną Delfinatem, imię pochodzenia francuskiego. Kobieta obdarzona tym imieniem jest zmienna, ale w trudnych chwilach zawsze gotowa do pomocy. Obdarzona krytycznym umysłem, bywa nieco małostkowa. Jest dystyngowana i wrażliwa.
Joachim to biblijne imię pochodzące z hebrajskiego Jehojaqim, co oznacza “Jahwe, Bóg wzmocni, pokrzepi, pocieszy, podniesie”. Osoby o tym imieniu są silne, ambitne i odważne, a przy tym wrażliwe i uczuciowe. Przedkładają szczęście osobiste i życie rodzinne nad karierę zawodową. Są dobrymi mężami i ojcami.
Wiesław jest imieniem słowiańskim. Mężczyźni o tym imieniu są bardzo uzdolnieni. Bywają jednak bierni, a czasem także leniwi, co często powoduje, że nie w pełni wykorzystują swoje zdolności.
Dodaj komentarz