Badania naukowe potwierdzają: przez epidemię schorzeń cywilizacyjnych skraca się oczekiwana długość życia. Główni winowajcy to: siedzący tryb życia, niezdrowa dieta oraz używki. Skutecznie pomoże zmiana codziennych nawyków – przekonuje poznańska kardiolog prof. Ewa Straburzyńska-Migaj.
Choroby serca i naczyń to od lat jeden z dwóch głównych „zabójców Polaków”. Zdaniem lekarzy pandemia koronawirusa jeszcze pogorszyła sytuację. Pandemia COVID-19 sprawiła, że pacjenci ze schorzeniami serca i naczyń w przypadku zaostrzeń choroby albo w nagłych stanach, takich jak zawał serca, częściej trafiali do ośrodków z większym opóźnieniem. Niektórzy chorzy obawiali się zgłosić do szpitala lub nie byli pewni, czy otrzymają tam pomoc. Tymczasem poradnie kardiologiczne, w tym pracownie hemodynamiczne, zajmujące się leczeniem zawałów serca, pracowały cały czas. Niestety, wielu pacjentów zgłosiło się tam zbyt późno i przypłaciło to zdrowiem a nawet życiem– mówi prof. Ewa Straburzyńska-Migaj.
Polskie Towarzystwo Kardiologiczne w czasie pandemii koronawirusa uruchomiło kampanię edukacyjną „NIE #zostańwdomu z zawałem” i apelowało do pacjentów o szczególnie uważną pielęgnację zdrowia w trudnym pandemicznym czasie.
W czasie tegorocznego Forum Serce Pacjenta rozmawialiśmy z osobami ze schorzeniami serca i naczyń oraz ich bliskimi, jak pomóc sobie lepiej dbać o zdrowie. Ze względu na epidemię schorzeń cywilizacyjnych, w tym: otyłości, cukrzycy, nadciśnienia tętniczego oraz siedzący tryb życia i nieregularne żywienie zmniejsza się przewidywalna długość życia. Jeśli nic nie zmieniamy, nasze dzieci i wnuki będą żyły krócej niż my! – przestrzega kardiolog.
Ekspert radzi co zrobić, żeby cała rodzina żyła dłużej i lepiej:
Wprowadźmy drobne zmiany w codziennych nawykach – one zrobią kolosalną różnicę! – przekonuje prof. Ewa Straburzyńska Migaj i namawia by:
• zastąpić krótkie przejazdy samochodem, autobusem czy tramwajem, na przykład po drobne zakupy, chodzeniem – to aktywność odpowiednia nawet dla pacjentów chorych na serce!;
• wybierzmy wchodzenie po schodach zamiast jeżdżenie windą – to pierwszy prosty test na kondycję fizyczną i sprawność naszego serca. Gdy już po przejściu kilkunastu stopni pojawi się zadyszka, może to oznaczać objawy niewydolności serca – wtedy trzeba pilnie zgłosić się do lekarza;
• jedzmy regularnie – „odchudzanie się” poprzez pomijanie na przykład śniadań może rozstroić pracę organizmu i nie pomoże zdrowiu;
• wybierzmy warzywa – to najlepsza baza każdego posiłku. Są pełne wartościowych witamin, dostarczają cennego błonnika i zawierają mało kalorii. Surowe, gotowane, podawane w formie soków – możliwości jest mnóstwo!;
• bezwzględnie zrezygnujmy z używek – palenie wyrobów tytoniowych, w tym papierosy elektroniczne, alkohol i inne używki dewastują organizm i skracają życie. Warto szukać wsparcia u bliskich, ale także u specjalistów – w razie potrzeby u lekarza rodzinnego i psychologa czy psychoterapeuty. To ważny krok do zdrowia fizycznego i psychicznego;
• badać się regularnie – także w czasie pandemii COVID-19 warto kontynuować rozpoczętą diagnostykę i realizować zlecone przez lekarza prowadzącego badania.
• zaszczepić się przeciw Covid-19, grypie i pneumokokom! W tym trudnym czasie dbajmy o siebie szczególnie troskliwie, organizm nam za to podziękuje – zachęca prof. Ewa Straburzyńska-Migaj.
Dodaj komentarz