/
Krzysztof Mączkowski
/
Powstanie Wielkopolskie to jeden z bardziej ważkich momentów w historii naszego kraju. Może to banalne stwierdzenie, ale przypominające o tym, że Wielkopolska zawsze chciała być polska. Bez wielkopolskiego patriotyzmu nie byłoby powstania, nie byłoby wielkiej Polski, bez żadnych nacjonalistycznych konotacji.
Tę pamięć kultywują dzisiaj środowiska i ludzie nie tylko związani z polityką. Oczywiście, nie zabraknie tych ostatnich na oficjalnych spotkaniach i uroczystościach. Ale nie będą też jedynymi, którzy o Powstaniu dzisiaj będą przypominać.
Tak jak nie dziwię się, że o Powstaniu w dumą wypowiadają się kibice Lecha Poznań i organizują marsze pamięci, albo że śpiewa o nim raper Peja, tak dziwię się głosom odmawiającym prawa tym ludziom do pielęgnowania wspólnej pamięci o zwycięskim Powstaniu.
Bo pamięć o Powstaniu wspólna jest – nie prawicowa, nie lewicowa, nie inteligencka, nie robotnicza, nie katolicka, nie protestancka, a wspólna. O wolną Wielkopolskę walczyli przedstawiciele wszystkich stanów, profesji i wyznań. Tak więc dziś i pamięć kultywują wszyscy, którzy chcą.
Cieszę się, gdy widzę szlak rozświetlonych rac na ulicach Poznania, gdy słyszę kibicowskie apele o oflagowaniu miast, którymi „szło” Powstanie. Cieszę się, gdy słyszę pejowe Człowiek chwycił za oręż w obronie polskości / Niepodległości i wywalczył ją / A prości ludzie dumnie wybiegli na poznańskie ulice / Podjęli przez wroga rzuconą rękawicę / Nie chcą być częścią rzeszy, Polak w siebie uwierzył / Wroga uderzył z bratem w boju się sprzymierzył.
Nie rozumiem dlaczego ci ludzie i te środowiska nie mieliby mieć prawa świętować Powstania Wielkopolskiego? Tylko dlatego, że komuś nie podoba się ich działalność i głoszone hasła? Wolne żarty… Niespecjalnie mam ochotę wdawać się w dyskusje na temat oblicza ideowego Wiary Lecha, na temat wartości artystycznych prezentowanych przez Peję. Nie chce mi się bronić lub atakować pompatyczności powstańczej piosenki Luxtorpedy. Każde z nich ma prawo do wyrażania wdzięczności za Powstanie. Na swój sposób. Ze swoją wrażliwością. Dobrze, że chcą i że potrafią trafiać do wyobraźni tych, którzy historią się nie interesują.
Niech wszyscy ci oceniający – niektórzy politycy i dziennikarze – zamilkną. Niech pozwolą śpiewać i maszerować. Niech pozwolą pamiętać o Powstaniu Wielkopolskim, które dało polskość tym ziemiom. Powstanie Wielkopolskie to wielkie, wspólne dziedzictwo wszystkich Wielkopolan i Polaków marzących na początku XX w. o wolnej Polsce. A pamiętamy, jak ciężko z tą wolnością wówczas było…
http://www.youtube.com/watch?v=W27S1ITh2wg
akurat kibole cos z tego rozumieja! kazda okazja do zadymy i pokazania swojej “dumy” jest dobra! – ale moze ci nie dokonca rozgarnieci kolesie zrozumieja!