Kejter sam po sobie nie posprząta

Kejter też poznaniak, ale załatwiając swoje codzienne potrzeby sam po sobie nie posprząta. To należy oczywiście do jego właścicieli. Niestety nie wszyscy posiadacze czworonogów pamiętają o tym obowiązku. To może być uciążliwe dla sąsiadów, a z nimi lepiej żyć dobrze.

Tak właśnie jest na jednym z osiedli na Ratajach. To właśnie tutaj w dużym bloku mieszka sobie kejter ze swą właścicielką. Niestety pozwala ona swemu pupilowi załatwiać się w windzie i na klatce schodowej.

Kiedyś bawet zwróciłam uwagę tej pani, gdy widziałam, że jej pies się załatwiał pod samym wejściem na klatkę schodową – przyznaje nasza czytelniczka – zaczęła na mnie krzyczeć, że to nie jej pies nabrudził, że było to już wcześniej.

Zdesperowani sąsiedzi wywieszają od jakiegoś czasu ogłoszenia, której adresatką jest “pani z 3 piętra”. To właśnie ona pozwala swojemu kejtrowi, by załatwiał się w windzie.

Zdaniem autorów apeli jej pies obsikuje też drzwi do klatki schodowej. Jak podkreślają klatka jest w coraz gorszym stanie co widać i czuć.

Mieszkańcy nie życzą sobie takiego chlewu, na jaki pani pozwala swojemu psu – czytamy w apelu – jeśli nie zaprzestanie pani tego obrzydliwego procederu, sprawa zostanie zgłoszona do Spółdzielni Mieszkaniowej oraz Straży Miejskiej, aby otrzymywała pani mandaty za zanieczyszczanie bloku.

Za kejtry odpowiedzialni są ich właściciele. To od nich zależy jak pies się zachowuje w stosunku do ludzi czy innych zwierząt. Na pewno nie wolno pozwalać na załatwianie się w budynku, tylko wyprowadzić go na spacer. Zawsze też należy po swoim pupilu posprzątać. Wymagają tego choćby dobre obyczaje i wpojony poznański porządek.

Za niedopełnienie tego obowiązku można zostać ukaranym przez Straż Miejską mandatem w wysokości 500 złotych.