Kejtry służące w poznańskiej Policji widujemy najczęściej podczas imprez masowych bądź pokazów. Pomagają one szkiełom w codziennej pracy. Aleks wytropił właśnie wandala, który zniszczył wiatę przystankową.
Wiata została zniszczona w pobliżu parku Sołackiego w nocy. Policjanci, którzy pojawili się na miejscu zdarzenia zabezpieczyli wszystkie ślady i dowody. Zauważyli między innymi ślady krwi. Wezwano na pomoc patrol Wydziału Zabezpieczenia Miasta. Sierżantowi sztabowemu Krzysztofowi Laskowskiemu i starszemu sierżantowi Apoloniuszowi Kwieczce towarzyszył Aleks, pies patrolowo- tropiący.
Czworonożny funkcjonariusz od razu podjął trop, doprowadzając do miejsca zamieszkania sprawcy, młodego mężczyzny, który przyznał się do wybicia szyb w wiacie przystankowej – informuje Patrycja Banaszak z poznańskiej Policji – tłumaczył się policjantom, że pokłócił się dziewczyną i w ten sposób chciał wyładować swoją złość.
Perypetie miłosne, a właściwie reakcja na nie może słono kosztować krewkiego młodzieńca. Za zniszczenie wiaty grozi mu teraz nawet 5 lat więzienia.
Tropienie zapachu osoby w terenie miejskim jest bardzo trudne, ze względu na ilość śladów – podkreśla Patrycja Banaszak – odpowiednie szkolenie sprawia jednak, że psy służbowe potrafią sobie poradzić i z tym z wyzwaniem.
W poznańskiej Policji służy 21 kejtrów* o różnej specjalizacji. Współpracują one ze szkiełami z Wydziału Zabezpieczenia Miasta KMP, Oddziału Prewencji Policji w Poznaniu oraz Komisariatu Wodnego. Psiaki pomocne są w akcjach poszukiwawczych, ratowniczych, do wykrywania ładunków wybuchowych. Towarzyszą także podczas codziennej służby patrolowej.
*kejter – jeśli wcześniej nie wiedzieliście, to teraz już wiecie, że w gwarze poznańskiej słowo to oznacza psa, a szkieł to policjant.
Dodaj komentarz