Coraz częściej miejscem poszukiwania idealnego partnera jest Internet. Z okazji Dnia Wirtualnej Miłości, który wypada 24 lipca, eksperci Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej wyjaśniają jak konsumujemy tą wirtualną miłość!
Coraz częściej zdarza się, że granice między światem realnym a wirtualnym ulegają zatarciu. W rozmowach Internet przedstawiamy jednak jako coś sztucznego, do czego mamy dystans. To dość naiwne myślenie, ponieważ ogromna część naszych doświadczeń, tego kim jesteśmy, jest zapośredniczona przez media. W równym stopniu dotyczy to oczywiście także relacji romantycznych. Tyle że dawniej większe znaczenie odgrywały w nich np. listy, a dziś facebook, komunikatory czy przesyłane sobie zdjęcia – mówi prof. Mirosław Filiciak, medioznawcza i kulturoznawca.
Niestety czasami wirtualne związki te stają się ryzykowne i prowadzą do przykrych konsekwencji. – Najbardziej widoczna różnica w porównywaniu tych dwóch rodzajów związków dotyczy formy komunikacji między ludźmi.
Zakochani wysyłają do siebie wiadomość, zdjęcia, czy filmy. Niestety często wywołują one dużo poważniejsze konsekwencje niż tylko poczucie zawstydzenia, a ich świadkami stają się setki a może nawet tysiące obcych ludzi, którzy takie sytuacje wyśmiewają – tłumaczy Michał Pozdał, psychoterapeuta, seksuolog SWPS. – Lecz wesoło jest im tylko do czasu, kiedy to ich zdjęcie trafi na popularnego bloga lub znana blogerka zrobi materiał o ich „żenującym” zachowaniu – dodaje.
http://www.youtube.com/watch?v=_ZfgKOejI8s
Powszechność dostępu do internetu sprawia, że korzystają z niego coraz młodsi użytkownicy. Wnioski z nowego raportu dotyczącego nastolatków w internecie prowadzonego w ramach projektu EU Kids Online pokazują, że dzieci mają problem w internecie głównie w takich obszarach jak poszukiwanie własnej tożsamości i seksualności, zawieranie przyjaźni z rówieśnikami i budowanie pierwszych związków erotycznych.
Dziwnym i niezrozumiałym dla nas zjawiskiem, które zyskuje na popularności jest tzw. „seksting”, czyli wysyłanie i publikowanie przez młodzież treści o charakterze erotycznym we własnych kanałach i serwisach społecznościowych – tłumaczy dr Lucyna Kirwil, psycholog społeczny SWPS, koordynator polskiego zespołu EU Kids Online.
Dodaj komentarz