Kobieta zginęła w wypadku, do którego doszło na ulicy Hlonda po godzinie 17:00. Jej fiat seicento został przecięty stalową liną rozciągniętą między dwiema ciężarówkami.
Jadąca fiatem około 50-letnia kobieta zmarła zanim przyjechało pogotowie. Jak informuje portal epoznan, strażacy biorący udział w akcji ratunkowej musieli ciąć karoserię rozbitego seicento, by wydobyć ranną.
Niestety, gdy na miejsce dotarła karetka, lekarz stwierdził zgon kobiety – relacjonował w rozmowie z portalem Michał Kucierski z poznańskiej Straży Pożarnej.
Początkowo mówiło się o zderzeniu z ciężarówką. Później jednak okazało się, że samochód osobowy wjechał na stalową linę rozciągniętą między dwiema ciężarówkami. Jedna była ciągnięta przez drugą.
Po wypadku były poważne utrudnienia. Samochody jadące w kierunku Śródki miały do swojej dyspozycji tylko jeden z czterech pasów ulicy.
Ulica Hlonda zwana jest też “Nowymi Zawadami”.
http://www.youtube.com/watch?v=o63VXKE_kzg
no wlasnie zastanawialem sie gdzie jest Hlonda, zreszta on mial na imie Kardynał