Około 16:00 na jeziorze Maltańskim kobieta wpadła pod lód. Weszła na zamarzniętą taflę jeziora żeby złapać swojego psa. Na szczęście w pobliżu znajdował się strażak, który ruszył kobiecie z pomocą.
Dzięki jego szybkiej reakcji kobieta została odwieziona do szpitala. Ponieważ nie przebywała w zimnej wodzie zbyt długo, jej życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo. W akcji brali także udział strażacy z jednostki ratownictwa wodnego.
Strażacy apelują o rozwagę i nie wchodzenie na zamarznięte jeziora. Kilka dni ujemnych temperatur nie dają gwarancji odpowiednio wytrzymałego lodu.
Dodaj komentarz