Burze niektórych przerażają, innych fascynują. Wyładowania atmosferyczne, których byliśmy świadkami przez ostatnie dni i noce, są także niebezpieczne. Najwięcej pracy mają strażacy, którzy wzywani są na pomoc przy usuwaniu połamanych drzew i gałęzi. Jak się okazuje zapracowani są także technicy z firm telekomunikacyjnych. Dziś w nocy ponownie może być burzowo.
O możliwych burzach połączonych nawet z opadami gradu ostrzegają dzisiaj meteorolodzy. Miejscami spaść może nawet do 60 mm deszczu. Podczas burzy wiatr chwilami osiągać może prędkość do 90 km/h.
Największa intensywność zjawisk wystąpi w godzinach późnopopołudniowych, wieczornych i wczesnonocnych – ostrzega Barbara Wrzesińska z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Po ostatniej burzy, która przeszła nad naszym fyrtlem w nocy poniedziałku na wtorek wielu mieszkańcom spaliły się routery i modemy od internetu. Z ich wymianą sporo pracy mieli technicy firm telekomunikacyjnych. Między innymi w salonach Orange popyt na nowe routery była tak duży, że nowych urządzeń po prostu zabrakło. Infolinia na którą zgłasza się awarie witała wszystkich dzwoniących komunikatem o konieczności odłączenia podczas burz wszystkich elektronicznych urządzeń. Nowe routery, które teraz są wymieniane mają naklejkę o takiej samej treści.
Wyładowania są także wdzięcznym tematem fotografii, ale nie wszyscy mają odwagę stanąć w oknie czy na tarasie ze swoim aparatem fotograficznym, gdy wokół szaleją pioruny.
Kurczę, czy to jest takie dziwne, że należy odłączyć urządzenia od sieci? Ktoś najwyraźniej na lekcjach fizyki w podstawówce polazł na wagary.