Mało komu podobają się bohomazy na murach czy przystankach i niewiele osób rozumie tą “sztukę”. Cały czas jednak pojawiają się nowi “artyści”, którzy w różnych częściach miasta zostawiają po sobie pamiątki, których trudno się pozbyć. Kolejni grafficiarze zostali ostatnio zatrzymani przez policję.
Tagowanie jest obecnie najczęściej spotykaną i najbardziej rozpoznawalną formą graffiti, jej głównymi elementami są litery i znaki rozpowszechniające pseudonimy osób, które w ten sposób chcą zdobyć popularność, nie bacząc na poszanowanie mienia, najczęściej pod osłoną nocy i z kapturem na głowie, młodzi ludzie farbami malują na murach i innych dostępnych powierzchniach różnego rodzaju znaki – wyjaśnia Przemysław Piwecki ze Straży Miejskiej w Poznaniu – dla tagerów najważniejsze znaczenie ma wypracowanie indywidualnego i rozpoznawalnego stylu, a malowanie swoich znaków traktują na zasadzie rozrywki podnoszącej adrenalinę, wszystko to sprawia, że walka z tym procederem jest bardzo trudna i wymaga zaangażowania wszystkich służb, a także szerokiej współpracy z mieszkańcami.
Na szczęście udaje się niektórych “artystów” łapać na gorącym uczynku. Tak było między innymi gdy jeden z nich markerem pisał po powierzchniach reklamowych wiaty na przystanku MPK ul. Roosevelta. Zauważył to strażnik miejski obserwujący monitoring. Choć mężczyzna wszedł do bimby N 21 nie pojechał daleko. Tramwaj zdążył tylko ruszyć z przystanku gdy zatrzymali go policjanci. Weszli do tramwaju, wyprowadzili sprawcę i przewieźli go do KP Stare Miasto.
Dwaj kolejni, młodzi grafficiarze markerami “ozdabiali” urządzenia na skwerz Jerzego Kurczewskiego. Zauważył to również strażnik obserwujący obraz z monitoringu miejskiego. Młodzi chłopcy pisali praktycznie po wszystkim, począwszy od wsporników tablic do koszykówki, poprzez huśtawki a na regulaminie kończąc – relacjonuje Przemysław Piwecki. Po interwencji policji młodymi tagerami zajęli się policjanci d.s. nieletnich.
Kolejne zgłoszenie pochodziło z os. Piastowskiego. Ponieważ rejon ten nie jest objęty monitoringiem miejskim, współpraca z mieszkańcami przy tego typu sprawach jest bardzo pomocna – podkreśla Przemysław Piwecki – zgłaszający widział dwoje młodych ludzi, którzy farbami w aerozolu malowali tagi na elewacji budynku. Dwójka osób, które malowała ściany bloku dość szybko poradziła sobie z wykonywanym dziełem i odeszła, policjanci poprosili zgłaszającego o pomoc w poszukiwaniu sprawców i wspólnie udali się radiowozem w kierunku wskazanym przez zgłaszającego. Sprawców udało się zatrzymać na wysokości ul. Hetmańskiej. Okazali się nimi 24-letnia kobieta i rok starszy mężczyzna.
Dodaj komentarz