Czy Kolejorz na własnym boisku odrobi straty z pierwszego meczu drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Europy? Przekonamy się już w czwartek, gdy odbędzie się mecz rewanżowy z Nomme Kalju. Pierwsze spotkanie przegraliśmy z wynikiem 1:0.
W Tallinie wydawało się, że to Kolejorz kontroluje sytuację i wygra to spotkanie. Niestety wystarczył jeden indywidualny błąd, który wykorzystali gospodarze.
Pocieszeniem mógł być natomiast pierwszy mecz T-Mobile Ekstraklasy, podczas którego Lech wygrał z Piastem Gliwice aż 4:0. Hattrickiem popisał się wtedy Vojo Ubiparip, który w Tallinnie cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych.
Podczas rewanżowego meczu z estońskim Nomme Kalju serbski napastnik zagra prawdopodobnie od początku. Podobnie może być z Dawidem Kownackim, który także strzelił gola w meczu z Piastem.
Kolejorz chcąc grać dalej ze szkockiem Motherwell lub islandzkim Stjarnan, musi w czwartek wygrać różnicą przynajmniej dwóch goli. Jeśli spotkanie zakończy się wynikiem 1:0 o awansie zadecyduje dogrywka lub rzuty karne. Każde inne rozstrzygnięcie będzie korzystne tylko dla gości.
Nie zobaczymy podczas tego meczu Karola Linetty, który w meczu z Piastem Gliwice doznał kontuzji stawu skokowego. Po badaniu USG, okazało się, że ma on uszkodzone więzadło trójgraniaste. W przypadku takiej kontuzji przerwa w grze potrwa od 3 do 6 tygodni. Noga pomocnika Kolejorza została usztywniona specjalnym butem ortopedycznym.
Mecz Kolejorza z Nomme Kalju rozpocznie się na Stadionie Miejskim w czwartek 24.07 o godzinie 19:00. Zobacz klikając tutaj jak dojechać na mecz.
Dodaj komentarz