Poznański Koncert Noworoczny to już tradycja, bez której wiele osób nie wyobraża sobie początku roku. Galę zorganizowana już po raz piąty. Są utwory, które usłyszeć można na każdym koncercie i bez których trudno je sobie wyobrazić. Jest również gwiazda wieczoru, jednak ta za każdym razem jest inna. Tym razem zaproszenie przyjęła Edyta Górniak i Mieczysław Szcześniak.
Na całość składało się wiele, bardzo różnych (pod każdym względem) muzycznych elementów. W tej różnorodności miał się kryć sekret sukcesu tego wydarzenia. Byli zatem debiutanci i gwiazdy, wokalistki i wokaliści, instrumentaliści i łączenie różnych gatunków. Każdy mógł znaleźć coś ciekawego dla siebie. Trudno oceniać każdy z tych elementów osobno, zatem skupmy się na najbardziej wyrazistym elemencie koncertu.
Edyta Górniak swym występem zachwyciła poznańską publiczność. Zaśpiewała między innymi “Stop” z repertuaru Sam Brown. Jak podkreśliła artystka, właśnie tym przebojem, w Poznaniu 25 lat temu rozpoczęła swą muzyczną karierę. Swój talent muzyczny i wspaniały głos zaprezentowała wykonując brawurowo przebój “Dziwny jest ten świat.”
Występ zakończyła “Dumką na dwa serca” wykonaną w duecie z Mieczysławem Szcześniakiem, który tym razem bardziej nastrojowa bawił poznańską publiczność. Każda piosenka była opowieścią o marzeniach, tych spełnionych i tych planowanych.
Warto wyróżnić jeszcze występ La Vita Quartet. Tworzą go Michał Główka (akordeon), Kuba Czechowicz (skrzypce), Marek Dolecki (fortepian) i Marcin Antkowiak (kontrabas). Warto ich zapamiętać, a jeśli będziecie mieli możliwość, z pewnością warto wybrać się na ich koncert!
Pierwszego dnia tegoroczny Poznański Koncert Noworoczny prowadził Artur Andrus. Rok temu znakomicie spisał się jako gospodarz i żałuję, że tym razem nie widziałem go w tej roli. Niedzielną galę poprowadzili Tamara Arciuch i Bartłomiej Kasprzykowski. Różny był też skład artystów i podejrzewam, że były to (pod wieloma względami) bardzo różne koncerty – ale bardzo udane!
Dodaj komentarz