Dębiec w tym roku świętuje 90-lecie przyłączenia do Poznania. Na przestrzeni tych lat dzielnica mocno ewoluowała i zmieniła swój wizerunek. Dziś może konkurować z innymi nowoczesnymi rejonami miasta, bo nie tylko idzie z duchem czasu, dorównując im, ale może też pochwalić się swoją wyjątkową historią.
Dębiec to dzielnica położona między zachodnim Świerczewem, wschodnią Starołęką i Wartą, od południa graniczy z Luboniem, a północną jej część wyznaczają tory kolejowe między Stacją Poznań Główny a Poznań Górczyn. Komunikacja miejska jest na tyle dogodna, że dojazd do centrum zajmuje tylko kilka minut. W bezpośredniej bliskości jest również autostrada A2.
Ważnym miejscem na mapie tej poznańskiej dzielnicy jest duży park – Lasek Dębiecki, który został objęty programem Natura 2000. Dębiec to nie tylko bloki z lat 60.tych i epoki gierkowskiej, ale także nowe inwestycje, mieszkaniowe m.in. Red Park czy przemysłowe jak Park Technologiczny.
Dobrą handlową stroną Dębca jest osiedlowy ryneczek, zwany Manhattanem, mocno konkurujący m.in. z ofertą Galerii Dębiec. Na mapie dzielnicy ważne jest również zaplecze edukacyjne – z licznymi szkołami i przedszkolami.
Z jednej strony nowoczesna, z drugiej strony historyczna dzielnica. Jej początki sięgają XVII/XVIII wieku, kiedy Michał Czenpiński wybudował na tych terenach folwark Dąbczan, nazywając go tak od granicznego wielkiego dębu i początkowej sylaby swego nazwiska. Dziś echo historii wciąż tu pobrzmiewa.
To właśnie na Dębcu znajdują się pozostałości pierwszego stadionu Lecha Poznań, Kościół Świętej Trójcy i to z tym miejscem jest związana miejscowa legenda o romansie Elizy i Wilhelma Radziwiłłów. Jeszcze jakiś czas temu funkcjonowało w Poznaniu powiedzenie, że „każdy z Dębca to przestępca”, dziś mieszkańcy tej dzielnicy mogą się tylko śmiać z tego powiedzenia. Wskaźnik przestępczości w tej okolicy w ostatnich latach gwałtownie zmalał.
Poznań się rozrasta, wciąż kolejne dzielnice są przyłączane do jego granic. Warto jednak pamiętać o miejscach takich jak Dębiec, które historycznie są związane z dziejami miasta, a także odkrywać lokalną historię na własną rękę. Z inicjatywy mieszkańców, ale także i dewelopera odbywa coraz więcej ciekawych spotkań, organizowane są eventy, dzięki czemu dzielnica żyje i prężnie się rozwija. Staje się też coraz bardziej atrakcyjnym miejscem do zamieszkania.
Ryneczek jest boski, galeria zupełnie niepotrzebna. Najfajniejsze na Dymbcu są drzewa od początku planowane. Oczywiście dotyczy to tylko części z lat 60.tych.