Gratulacje dla Spójni Stargard za awans do kolejnej rundy play-off, gratulacje dla zespołu Biofarmu za doskonałe mecze w sobotę i niedzielę.
Na wyższą ocenę zasługuje mecz sobotni, bo zwycięski, ale nie to tylko wpływa na ocenę, ale przede wszystkim poziom całego meczu w wykonaniu naszej drużyny. Był to niewątpliwie mecz sezonu, w którym zespół gospodarzy wzniósł się na wyżyny swoich umiejętności i możliwości. Jednocześnie należy dodać – zwycięstwo nad zespołem, który nigdy nie schodzi poniżej określonego poziomu, głównym kandydatem do awansu do ekstraklasy.
W sobotnim meczu nie doświadczyliśmy utrapienia trzeciej kwarty, a gra zespołu Biofarmu była na wysokim poziomie. Agresywna obrona, ambicja poparta wolą zwycięstwa i dobra skuteczność. Te elementy zaowocowały sukcesem w postaci zwycięstwa. Statystyki mogą nam pomóc w ocenie gry zespołu jak i poszczególnych zawodników, ale nie oddają jedności drużyny. Bezduszne liczby nie wskażą, że stanowiliśmy doskonały, zgrany zespół, który się wzajemnie uzupełniał i wspierał na parkiecie.
Pierwsza połowa niedzielnego meczu stanowiła jakby kontynuację meczu sobotniego. Waleczność w połączeniu ze skutecznością /7 trójek w pierwszych dwóch kwartach/ pozwoliła ekipie Biofarmu wygrać pierwszą połowę 10 punktami /44:34/. Można sądzić, że wprowadziło to trochę niepokoju w drużynie gości. Gra poznaniaków w dwóch pierwszych kwartach wzbudzała aplauz publiczności, ale jednocześnie rodziło się pytanie, co się stanie, gdy goście poprawią skuteczność? I stało się. Po przerwie, w drugiej części meczu role się zdecydowanie odwróciły. To zawodnicy drużyny Spójni zaimponowali skutecznością rzucając w tej części gry m.inn. 8 trójek, na które my odpowiedzieliśmy tylko trzema. Diametralnie zmienił się obraz gry. W nasze szeregi wkrada się nerwowość, a zawodnicy przyjezdni imponują grą składną i efektywną. Na rezultat tej metamorfozy obydwóch drużyn nie trzeba było długo czekać, a ten okazał się dla nas nadzwyczaj dotkliwy. Przegrywamy trzecią kwartę 15:33, a w czwartej goście jeszcze powiększają przewagę, która w pewnym momencie /2:29/ urasta do 22 punktów. Wprawdzie niwelujemy rozmiary porażki, ale o zwycięstwie w tym spotkaniu mowy być nie mogło. Kończymy sezon 2017/2018, ale z poczuciem „dobrze spełnionego obowiązku”. Drużynie Spójni życzymy awansu do ekstraklasy, a my mamy nadzieję przystąpić do kolejnego sezonu z nowymi nadziejami.
Na marginesie wczorajszego meczu należy odnotować groźną kontuzję M. Kurpisza, który niedzielne spotkanie oglądał z ręką w gipsie, natomiast Jarek Giżyński w niedzielnym debiucie na parkiecie I ligi zdobył 2 punkty.
Kończąc sezon chcielibyśmy serdecznie podziękować oraz wyrazić nasz najwyższy podziw naszym kibicom. Tym imiennym i bezimiennym. Szczególnie tym, którzy byli z nami zawsze i wszędzie, na „wszystkich oceanach świata”. To Wy macie współudział w sukcesach zespołu, a szczególnie w oprawie meczu. Drużyna koszykarzy na awans do ekstraklasy musi jeszcze poczekać, a Wy już w niej jesteście.
Biofarm Basket Poznań – Spójnia Stargard 87:76 i 79:92
Punkty zdobyli /w dwóch meczach/:
– dla Biofarmu
F. Struski 29/12, P. Wieloch 20/14, M. Konopatzki 19/11, A. Metelski 11/5,M. Tomaszewski 2/9,
T. Smorawiński 0/11,M. Samsonowicz 0/7, J. Fiszer 2/4, M. Czyż 2/2, D. Gruszczyński 0/2, J. Giżyński -/2,
– dla Spójni
H. Pabian 19/26, M. Dymała 27/19, A. Czujkowski 9/13, D. Bręk 5/15, W. Fraś 4/10,M. Raczyński 5/4,
M. Wilczek 5/3, K. Pytyś 2/2.
Biofarm Basket Poznań – Spójnia Stargard 87:76 (19:20, 21:15, 22:16, 25:25)
Biofarm basket Poznań – Spójnia Stargard 79:92 (25:18, 19:16, 15:33, 20:25)
Tekst: basket.poznan.pl / Adam Lejwoda
Dodaj komentarz