Popularne niegdyś targowisko na Bema przechodzi do historii. Handlowanie w tym miejscu zakończy się wraz z końcem sierpnia. Miejsce to pustoszało od kilku już lat, by ostatecznie zniknąć z handlowej mapy Poznania. Powstaną w tym miejscu nowe tereny zielone.
Obecnie swoją działalność prowadzi tutaj tylko 17 kupców, którzy zajmują 4% powierzchni hali, czyli około 172 m² z dostępnej powierzchni 3.608 m². Będą oni mogli przenieść się na inne miejskie targowiska.
Wielkie handlowanie rozpoczęło się tutaj w latach 90. Mieli się tutaj przenieść wszyscy, którzy wcześniej swoje towary sprzedawali na ulicach miasta. Początkowo stały tutaj stragany, ale po kilku latach postawiono dwie hale namiotowe o powierzchni 6.040 m².
W początkowym okresie można tutaj było kupić “wszystko”. Pojawiały się opowieści, że oprócz butów, odzieży i różnego rodzaju artykułów przemysłowych można tutaj było także kupić dyplom uczelni wyższej, maturę, prawo jazdy, a nawet broń. Czy w tych plotkach było choć ziarno prawdy?
Na Bema bejmy można było stracić w różny sposób. Można było kupić znacznie więcej rzeczy (często podróbek), niż wcześniej się zaplanowało, można było w tłoku paść ofiarą kieszonkowców, bądź skusić się na grę w 3 kubki.
Panowało bardzo długo przekonanie, że można tutaj kupić wszystko o wiele taniej, niż w sklepach. Nie zawsze to było prawdą, ale siła sugestii była ogromna. Z czasem jednak coraz chętniej zaglądaliśmy do powstających jak grzyby po deszczu centrów handlowych. Klientów na Bema było coraz mniej.
W latach 2001-2007 handlowało w tym miejscu 250 kupców, a zajęte było 100% powierzchni handlowej. Teraz miejsce to jest praktycznie opustoszałe.
Obecnie wpływy z umów dzierżawy nie pokrywają kosztów utrzymania tego obiektu, a płatności rozliczane są nieregularnie – informuje zarząd spółki Targowiska.
Spółka zaproponowała, by każdy kupiec, który nie ma zadłużenia lub spłaci je do 15 czerwca, mógł kontynuować swoją działalność na innych, wybranych targowiskach. Przez trzy miesiące będzie też mógł skorzystać z 50-procentowej bonifikaty..
Dodaj komentarz