Niemal 1.400 litrów spirytusu bez wymaganych znaków akcyzy znaleźli poznańscy policjanci podczas kontroli samochodu dostawczego na autostradzie A2. Mieszkaniec Warszawy, w którego samochodzie znaleziono kontrabandę, twierdził początkowo, że przewozi płyn do mycia naczyń.
Samochód do kontroli zatrzymali na autostradzie A2, w bezpiecznym oczywiście miejscu, szkieły z Poznania. Kierowca dostawczego volkswagena od samego początku był wyraźnie zdenerwowany. Policjanci w związku z tym postanowili dokładnie sprawdzić ładunek przewożony samochodem.
W części bagażowej funkcjonariusze znaleźli blisko 700 butelek z zawartością białego płynu – informuje Maciej Święcichowski z poznańskiej Policji – kierowca oświadczył, że jest to płyn do naczyń.
Na miejsce wezwano na pomoc funkcjonariuszy Wielkopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego, którzy również pełnili służbę w pobliżu. Po sprawdzeniu zawartości butelek okazało się, że jest w nich 92% alkohol.
Łącznie zabezpieczono 1381 litrów alkoholu, a według wstępnych szacunków uszczuplenie podatku akcyzowego po wprowadzeniu tego alkoholu na rynek to ponad 72.000 złotych – dodaje Maciej Święcichowski.
Kierowca volkswagena to 58-letni mieszkaniec Warszawy, któremu grozi teraz wysoka grzywna i nawet do 3 lat więzienia.
to jeszcze istnieje