W ramach projektu “Coolturalny Stary Rynek”, na ulicy Świętosławskiej została otwarta wystawa fotografii Marii Magdaleny Kwiatkiewicz pt. “Korowajowie. Ludzie drzew.”
Maria Magdalena Kwiatkiewicz – poznanianka, fotografka i podróżniczka kolejny raz udała się do ludzi żyjących na całkowitym uboczu współczesnego świata. Od kilku lat dokumentuje życie w wyizolowanych społecznościach, kulturowo autonomicznych i
pielęgnujących odrębny, niepowtarzalny styl życia: Pigmejów z Kamerunu czy choćby Achuarów i Huaorani z Ekwadoru.
Wiosną 2015 roku wybrała się z ekspedycją na Papuę do lasów deszczowych na spotkanie z plemieniem, które do końca lat siedemdziesiątych XX wieku nie miało pojęcia, że poza nimi żyją na świecie inni ludzie. To jedna z najtrudniejszych wypraw, w jakich poznanianka brała udział. Tygodniowy trekking przez nieprzebytą dżunglę, przedzieranie się przez bagna, walka ze swoimi słabościami: tak wyglądała droga na spotkanie Ludzi Drzew.
Korowajowie, to mieszkańcy lasów deszczowych w południowo-wschodniej Papui. To jedno z ostatnich dzikich plemion żyjących na ziemi. Dzikich, bo żyjących z dala od cywilizacji, pożywiających się tym, co daje im natura. Swoje domy budują wysoko w koronach drzew. Takie usytuowanie chroni ich przed insektami, drapieżnikami, a także przed innymi plemionami.
Czas w lasach deszczowych Papui z punktu widzenia białego człowieka zatrzymał się na epoce kamienia łupanego. Jednak dla Korowajów czasu w naszym rozumieniu jest abstrakcją. Fotografie i historie zebrane przez Marię Magdę Kwiatkiewicz opowiadają o skraju świata, gdzie życie to nieustanna walka, a telefon satelitarny jest bezużytecznym przedmiotem.
Maria Magdalena Kwiatkiewicz jest także inicjatorką powstania Galerii YES promującej polski design, sztukę złotniczą i dokonania polskich projektantów. Współzałożycielka i współwłaścicielka firmy YES Biżuteria. Oprócz zaangażowania w promocję sztuki, wzornictwa oraz biżuterii artystycznej, której prywatną kolekcję tworzy od wielu lat, pasjonuje się fotografią, którą postrzega jako sposób przeżywania i interpretacji świata. Jej zdjęcia są przepełnione emocjami, utrwalają ulotne chwile, są opowieścią przywiezioną z podróży. Dla Marii Magdaleny najważniejszy jest człowiek. Mimo różnic językowych i kulturowych udaje jej się zaprzyjaźnić ze spotkanymi ludźmi. Fotograficzne cykle z podróży po Azji, Afryce, Ameryce Południowej i Oceanii prezentowała podczas wielu wystaw autorskich. W ciągu 10 lat zaprezentowała około 20 wystaw w galeriach, ale restauracje, kawiarnie, a przede wszystkim przestrzeń miasta jest dla niej najlepszym miejscem do prezentowania fotografii.
Dodaj komentarz