W sobotnim meczu koszykarze Sokoła Łańcut bez problemów pokonali miejscową drużynę AZS-u Politechniki Poznańskiej 49:64. Różnica w klasie zespołów była bardzo dobrze widoczna i skrzętnie wykorzystywana przez faworyzowanych gości.
Pomimo zwycięstwa poznaniaków w pierwszej części (16:13) widać było w ich grze ogromny wręcz brak pewności, który bez większych problemów przejęli inicjatywę, by w drugiej kwarcie zdeklasować rywala pokonując go 7:15. Gospodarze coprawda próbwali jeszcze walczyć w trzeciej kwarcie, która zakończyła się wynikiem 10:17, jednak nie mieli za wiele do powiedzenia. W trzeciej i czwartej kwarcie morale poznaniaków mocno podupadło i nie było już mowy o niespodziance, druga odsłona zakończyła się wynikiem 12:36 co dosyć dobitnie pokazuje, jak dużą przewagą dysponowali goście.
Niemniej jednak różnica klas różnicą klas jednak statystycznie rzecz ujmując – jak podaje portal SportoweFakty.pl – skuteczność rzutów obu drużyn wynosiła około 37 procent, co jest wynikiem co najmniej wołającym o pomstę do nieba. Dodatkowo na wynik spotkania wpływ miały straty, których poznaniacy mieli aż 23, a goście 21. I gdyby obie drużyny grały w ten sposób, obraz gry byłby jeszcze bardziej nudny, jednak drużyna Sokoła dużo lepiej spisywała się pod koszem zbierając piłki, gdzie ich przewaga względem akademików była kolosalna i wyniosła 21:7.
AZS Politechnika Poznań – Sokół Łańcut 45:64 (16:13, 7:15, 10:17, 12:19)
AZS PP: Budnikowski 12, Rostalski 10, Rutkowski 7, Szydłowski 6, Rzeczkowski 4, Janowski 3, Krawiec 2, Andrzejewski 1, Pawełczyk 0, Tyborowski 0.
PTG Sokół Łańcut: Kulikowski 18, Czerwonka 10, Rduch 9, Bręk 8, Klima 6, Fortuna 5, Pisarczyk 3, Szpyrka 3, Pławucki 2, Wrona 0.
Dodaj komentarz