Na skrzynce pocztowej w moim bloku ktoś zostawił kilkadziesiąt książek; interesujących, wartościowych w dobrym stanie! Były to podręczniki, kryminały i literatura piękna (Hemingway, Kraszewski) – wszystkie za darmo. Można było wziąć, przeczytać i… podać dalej.
To naprawdę znakomity pomysł, do którego warto się przyłączyć! To coraz bardziej popularny bookcrossing czyli idea nieodpłatnego przekazywania książek, najczęściej poprzez zostawianie ich w specjalnie oznaczonych miejscach, by ktoś mógł je zabrać, przeczytać i znów zostawić w tym samym lub innym wyznaczonym do tego miejscu.
Książki mogą być też zostawiane w przypadkowych miejscach jak tramwaj, ulica, uczelnia itd. Wtedy książki powinny być opatrzone stosowną informacją, np. Cześć, jestem uwolnioną książką, jeśli chcesz, to weź mnie ze sobą, jestem za darmo, oraz krótką informacją o bookcrossingu.
Bookcrossing zagościł na osiedlu na Szyperska/Piaskowa. Książki szybko zniknęły, mamy nadzieję, że uzupełniły domowe biblioteczki i będą cieszyły nowych czytelników. Okazuje się jednak, ze nie wszyscy rozumieją ideę uwalniania. Obok smakowitej sterty literatury szybko pojawiła się kartka „MAKULATURA 50 m dalej”. Podpowiadamy grzecznie KSIĄŻKI nie są makulaturą! Nie wyrzucaj książek – podziel się z innymi!
W Polsce akcja uwalniania książek funkcjonuje od 2003 wzbudzając coraz większe zainteresowanie i popularność. To nie jest żaden sformalizowany ruch. Jeżeli macie książki, których nie czytacie i których z różnych powodów nie potrzebujecie, po prostu zostawcie je np. na skrzynce pocztowej w swoim bloku – podzielcie się z innymi!
Informację otrzymaliśmy na e-mail news@lepszypoznan.pl, zachęcamy do pisania, zapraszamy na łamy Lepszego Poznania
fajny pomysl!
Wszystko pięknie, ładnie … ale trzeba pamiętać, że w kamienicy gdzie ludzie mają piece, książki mogą wylądować jako rozpałka … :((( Niestety.
Ksiażka bywa makulaturą – swego czasu biblioteki, i słusznie, masowo pozbywały się “dzieł” Lenina i innego badziewia..
Atka ja nie wiem czy bezwzgledne pozbywanie sie ksiazek jest dobre! Hitler palił ksiazki!