W Poznaniu 71 lat temu nad Wartą miała miejsce największa akcja dywersyjna na terenie okupowanej Polski. O 10:00 w Szkole Podstawowej na Garbarach odbędzie się akademia upamiętniająca bohaterów akcji Bollwerk, a następnie złożenie kwiatów i zapalanie zniczy pod pamiątkowym obeliskiem.
71 lat temu, w nocy z 21 na 22 lutego 1942 r., dwunastoosobowy oddział żołnierzy Związku Walki Zbrojnej – Armii Krajowej wspólnie z harcerzami, mieszkańcami poznańskiego Chwaliszewa, podpalili niemieckie magazyny żywności, broni i umundurowania znajdujące się w porcie nad Wartą. Akcja została przeprowadzona w sposób brawurowy: skonstruowano urządzenia samozapalające, które rozstawiono w magazynach. Dywersanci nie pozostawili po sobie śladu – wszystko wyglądało na to, że pożar spowodowało zwarcie instalacji elektrycznej.
Akcję zaplanowano na początku 1942. Porucznik Czesław Surma przekazał wtedy dowódcy Lotnego Oddziału Dywersji Bojowej, poznaniakowi, starszemu sierżantowi Michałowi Garczykowi (pseud. “Kuba”) informację, że w magazynach są wielkie ilości ciepłej odzieży dla – pobitego po raz pierwszy pod Moskwą – Wehrmachtu.
To musiał być ważny dla Niemców obiekt, bo rozkaz przeprowadzenia akcji pod kryptonimem “Bollwerk” wydał z Londynu Naczelny Wódz gen. Władysław Sikorski. Garczyk zorganizował dwunastoosobowy lotny pluton. Konspiratorzy przygotowali ręcznie skręcane ze słomy lonty. Wciągnęli do pracy konspiracyjnej robotników portu i “Ślepego Antka” – Antoniego Gąsiorowskiego, juchtę (przywódcę) eki z Chwaliszewa z jego czterema kumplami. Nikt nie znał tak dobrze terenu akcji jak juchta z Garbar. Na trzy dni przed nią został zaprzysiężony do AK.
W wyniku udanej akcji armia niemiecka poniosła ogromne straty – magazyny były bardzo zasobne, spłonęło zaopatrzenie dla wojska niezbędne na froncie wschodnim w czasie rosyjskiej zimy: narty, buty, ciepła odzież pochodzące ze zbiórki prowadzonej niemal w całej Rzeszy o szacunkowej wartości 1,5 mln ówczesnych marek. „Bollwerk” znacząco przyczynił się do opóźnień w zaopatrzeniu wojsk niemieckich na wschodnim froncie w najbardziej dla nich newralgicznym okresie.
Po akcji Gestapo ze szczególną zajadłością ścigało jej wykonawców. Aresztowało 70 członków grupy Garczyka. Wielu z nich zginęło w trakcie brutalnych przesłuchań, innych stracono. Sierżant Garczyk zginął na Młyńskiej. “Ślepy Antek” – w czasie przesłuchania z zawiązanymi rękoma rzucił się do gardła jednego z gestapowców i przegryzł mu tętnicę.
Ci, którzy przeżyli śledztwo zostali straceni w więzieniu przy ul. Młyńskiej. Przeprowadzona po tej akcji czystka Gestapo zdziesiątkowała szeregi nielicznego podziemia. W Poznaniu szczególnie trudno było prowadzić konspirację, dlatego odwaga tych ludzi była nie do przecenienia. Tymczasem akcja ta jest mniej znana od wielu zdecydowanie mniejszych, podobnych wydarzeń w trakcie wojny.
Rocznicowe uroczystości rozpoczną się o godzinie 10.00 akademią patriotyczno-artystyczną w Szkole Podstawowej nr 40 przy ul. Garbary 82, podczas której Aleksandra Pietrowicz z poznańskiego IPN wystąpi z wykładem „Wielkopolskie Kierownictwo Związku Odwetu i akcja Bollwerk”. Po akademii uczestnicy obchodów oraz poczty sztandarowe przejdą ul. Estkowskiego pod pomnik „Bollwerku” gdzie odbędzie się krótka uroczystość okolicznościowa oraz złożenie kwiatów i zapalenie zniczy pod pomnikiem.
Ponadto Wydział Oświaty UM organizuje na terenie poznańskich szkół konkurs plastyczny na projekt plakatu poświęconego rocznicy Akcji Bollwerk. Dyrekcja Wydziału Oświaty we współpracy z poznańskim Oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej zaapeluje również do dyrekcji poznańskich placówek oświatowych o wprowadzenie do programu nauczania informacji o wydarzeniach z 1942 r. podczas lekcji historii, wiedzy o społeczeństwie lub godzin wychowawczych.
Na podstawie materiałów Instytutu Pamięci Narodowej.
Dodaj komentarz