Lech dzieli się punktami z Zagłębiem

Wcześniejsze mecze to niebo a ziemia. Lechowi dzisiaj brakowało chyba wszystkiego. Dzisiejszy wynik raczej zasłużenie jest remisowy.

W pierwszej połowie dominowali goście, częściej strzelali i zdecydowanie celniej podawali. Poznaniacy za to popełniali sporo błędów prosząc się o gola. W 36. minucie Kwiek z rzutu rożnego wrzucił piłkę w pole karne. Podczas interwencji Douglas trącił Gostomskiego, który nie zdołał złapać piłki, którą strącił Rymaniak i umieścił w siatce. Od tego momentu Lechitom jakby opadły skrzydła. Nie można powiedzieć, że nie próbowali ale chęci nie szły w parze z czynami. Dopiero 82. minucie karta zaczęła się odwracać.

“Bardzo się cieszę, że udało nam się do kupy pozbierać tę drużynę, po nieudanym meczu z piatem Gliwice. Ten mecz dał się nam we znaki nie tylko na boisku ale także od strony kibiców. Dzisiejszy mecz mogliśmy wygrać, zremisowaliśmy. Czuję pewien niedosyt. Kolejny mecz w którym pomagamy przeciwnikowi strzelić bramkę. Mimo wszystko dla mnie, jako trenera, ten wynik jest światełkiem w tunelu” – powiedział trener Zagłębia Lubin, Orest Lenczyk.

“Według mojej opinii, ten mecz był brzydki, widzieliśmy antyfutbol. Nienawidzę prowadzić zespołu w warunkach, w których muszę kazać piłkarzom grać długie piłki. W pierwszej połowie może niemrawie poruszaliśmy ale mieliśmy dwie groźne sytuacje. W drugiej połowie graliśmy lepiej, choć bardzo ciężko było dzisiaj grać w piłkę” – powiedział trener Mariusz Rumak. Dopytany o jego ocenę zawodników, bo z pierwszej części wypowiedzi wynikało, że źle ocenia ich pracę powiedział “Nie chodzi o ich grę, bo oni zrobili co się dało w takich warunkach. Jeszcze nigdy nie widziałem tak złego stanu murawy na Bułgarskiej a pracuję tutaj od 2000 roku.”