Sport

Lech wygrywa na Bułgarskiej

Lech Poznań - Śląsk Wrocław  Foto: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

W tym sezonie Lech jak dotąd nie przegrał na własnym stadionie, a Śląsk po dzisiejszym meczu nadal nie wygrał żadnego spotkania w tym sezonie na wyjeździe. Na bramki w Poznaniu trzeba było czekać aż 80 min. Do siatki trafiali Chobłenko (80.), Gytkjaer (89.) oraz dla rywali Robak (82.).

Trzaskający mróz nie zniechęcił 4376 kibiców do przyjścia na stadion przy ulicy Bułgarskiej. Tak jak przez większość spotkania to herbata serwowana na stadionie rozgrzewała sympatyków Lecha Poznań, to niestety na boisku panowała wręcz zima. Spotkanie do odpowiedniej temperatury rozgrzało się dopiero 10 minut przed końcem spotkania.

Uważam, że zasłużenie wygraliśmy mecz. W pierwszej połowie dominował Śląsk. Myślę, że zmiana systemu spowodowała taki początek w naszym wykonaniu. W drugiej połowie było lepiej: mieliśmy swoje okazje, graliśmy szybciej, dośrodkowaliśmy więcej i strzeliliśmy dwa gole. Jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu. Wygraliśmy mecze, ale nie miałbym pretensji do drużyny, gdybyśmy nie wygrali. Drużyna walczyła i pokazała charakter – powiedział po meczy Nenad Bjelica, trener Lecha Poznań

Im bliżej było końcowego gwizdka, tym dłużej poznaniacy utrzymywali się przy piłce. Nadal jednak mieli duży problem ze skonstruowaniem akcji ofensywnej. W grze drużyny Nenada Bjelicy brakowało strzałów. Wtem w 80. minucie Mihai Radut ddośrodkował piłkę z rzutu wolnego, a Khoblenko głową pokonał Słowika. Dwie minuty później był już remis. Sytuację sam na sam z Buriciem wykorzystał Robak. Khoblenko kilka minut później mógł ponownie wyprowadzić Lecha na prowadzenie ale Słowik zdołał zatrzymać strzał. Kolejorz jednak dopiął swego i w 89. minucie. Jóźwiak zagrał piłkę do Vujadinovicia, ten zgrał ją głową do Gytkjaer, który wykorzystał sytuację sam na sam i ustalił wynik spotkania.

Użyte w artykule zdjęcia: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz