To, co zostawiają po sobie na trawnikach i chodnikach kejtry, to cały czas duży problem. Zwłaszcza w starszych dzielnicach Poznania. To oczywiście nie jest wina samych zwierzaków, ale ich właścicieli. To oni powinni posprzątać po swoim pupilu, jednak często tego nie robią. Próbują to zmienić strażnicy miejscy, ale nie karając, a edukując.
Akcja rozpoczęła się na początku lutego, a strażnicy najpierw odwiedzili wildeckie parki i skwery najchętniej odwiedzane przez czworonogich poznaniaków – informuje Przemysław Piwecki z poznańskiej Straży Miejskiej – każdy z napotkanych właścicieli psów dostał pakiet worków na psie odchody.
Strażnicy wręczając woreczki przypominali o powinności sprzątania po swoim kejtrze*. Podczas rozmów podkreślali także, że pełny już woreczek można wyrzucić do każdego kosza na śmieci, który jest wyłożony workiem foliowym.
Właściciele czworonogów muszą także pamiętać między innymi o zaszczepieniu przeciwko wściekliźnie i wyprowadzaniu swojego pupila na smyczy. Pies rasy uznawanej za agresywną lub pies w inny sposób zagrażający otoczeniu powinien mieć dodatkowo nałożony kaganiec.
Zwolnienie ze smyczy psów bez kagańca jest dozwolone wyłącznie na terenie nieruchomości należycie ogrodzonej, w sposób uniemożliwiający jej opuszczenie przez psa i wykluczający dostęp osób trzecich, odpowiednio oznakowanej tabliczką ze stosownym ostrzeżeniem – przypomina Przemysław Piwecki – zwolnienie psa ze smyczy, ale z nałożonym kagańcem, jest dozwolone jedynie w miejscach mało uczęszczanych przez ludzi i tylko w sytuacji, gdy posiadacz ma możliwość sprawowania kontroli nad jego zachowaniem.
Niestosowanie się właściciela do przepisów zapisanych w Uchwale Rady Miasta Poznania w sprawie przyjęcia Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Poznania, mogą zostać ukarani mandatem przez strażnika miejskiego.
*kejter w gwarze ponańskiej to pies – tak, jego właściciel musi po nim sprzątać!
Dodaj komentarz