Łatwo się krytykuje siedząc na trybunach, czy w fotelu przed telewizorem. Dzisiejszy przegrany 2:0 mecz Kolejorza z Górnikiem Zabrze jednak krytyki aż się domaga.
Sytuacja, gdy lechici nie radzą sobie na boiskach Ekstraklasy zaczyna być “stanem normalnym”, a to dla Mistrza normalne być nie powinno. W drugiej połowie można było odnieść wrażenie, że Kolejorz zupełnie dopuścił sobie grę. Mecz kończyli w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Injaca.
Przed niedzielnym pojedynkiem trener Zieliński liczył jeszcze na jakąś odmianę swojego zespołu, który ostatnio przegrywa mecz za meczem. Faktycznie mamy z tym problemem, ale wierzę, że w Zabrzu wreszcie uda nam się przełamać tą niechlubną passę – mówił Jacek Zieliński – tym bardziej, że dla nas jest to kluczowy mecz w kwestii naszej sytuacji w ligowej tabeli. Niestety zła passa nie została przełamana i Lech zaliczył kolejną, 4 już porażką z rzędu.
Kolejorz zaskoczył być może obserwatorów swoim składem, ale nie zaskoczył grą, która dla Górników była zbyt czytelna i zbyt statyczna, by można było zaskoczyć przeciwnika.
Górnik Zabrze zasłużenie wygrał mecz. Kiedy zobaczymy mecz Kolejorza zakończony zwycięstwem? Liczymy że szybko i dopingujemy dalej mając nadzieję, że Lokomotywa znajdzie w sobie wystarczająco dużo pary, by przyspieszyć i w tej rundzie Ekstraklasy pokazać klasę! Bartosz Bosacki po meczu przyznał, że Lechici rozegrali kiepski mecz. Drużyna poniosła również kolejną stratę. Podczas meczu Kamil Drygas, faulowany przez Adama Dancha, został odwieziony do szpitala, gdzie stwierdzono złamanie nogi.
Naszym komentarzem będzie “cytat” transparentu z Bułgarskiej, który co prawda odnosił się do zupełnie innego wydarzenia, ale doskonale pasuje do obecnej sytuacji Lecha.
Dodaj komentarz