Ostatni tydzień w kraju jest bardzo napięty z powodu rozprzestrzeniającego się koronawirusa. Od środy 11 marca, większość szkół w Poznaniu odwołała lekcje i zajęcia, a niektóre firmy wprowadziły tryb pracy zdalnej. Czy te działania znacząco wpłynęły na ruch w mieście? Specjaliści z systemu dla kierowców Yanosik sprawdzili jaki jest średni czas przejazdu w najbardziej newralgicznych miejscach Poznania.
Do badania skłoniły nas własne obserwacje. W naszym odczuciu jest znacznie mniej samochodów na ulicach Poznania i o wiele szybciej można dojechać z punktu A do punktu B. Postanowiliśmy więc sprawdzić czy nasze wrażenia mają odzwierciedlenie w liczbach. Wytypowaliśmy cztery najczęściej zakorkowane ulice w Poznaniu i sprawdziliśmy średni czas przejazdu – komentuje Jakub Wesołowski, Yanosik.
W analizie sprawdzone zostały następujące ulice: Naramowicka, Jana Pawła II, Królowej Jadwigi oraz Garbary. Średni czas przejazdu w porannych godzinach szczytu przedstawiają poniższe grafiki.
Jak się okazuje, średni czas przejazdu w środę na wszystkich przebadanych odcinkach znacznie się skrócił. W niektórych przypadkach nawet o połowę. Natomiast w czwartek zauważyliśmy jeszcze mniejszą aktywność kierowców na poznańskich drogach. W każdym przypadku czas przejazdu wynosił mniej niż 2 minuty, gdzie standardowo w porannych godzinach szczytu taka podróż trwała od 4 do 6 minut. Oznacza to, że poznaniacy w dużej większości pozostali w domach – dodaje Wesołowski.
Dodaj komentarz