Część osób prowadząca własną działalność wszelkie przesyłki z Urzędu Skarbowego przyjmuje z obawą. Nigdy nie wiadomo, co znajduje się w środku. Ilość pieczątek i urzędniczy język nie wyglądają przyjaźnie. Jak zachować się, gdy otrzymamy karę?
Co jeśli dostaliśmy mandat od Urzędu Skarbowego za jednodniowe spóźnienie się z deklaracją podatkową? Bądź popełniliśmy nieświadomie inny, drobny błąd w rozliczeniach z fiskusem?
Jeśli było to zrobione nieumyślnie lub dany czyn ma znikomą szkodliwość społeczną, można nie przyjąć mandatu.
Jeśli popełnisz przestępstwo lub wykroczenie skarbowe określone w odpowiedniej ustawie i zostanie ono uznane za społecznie szkodliwe lub zabronione pod groźbą kary, możesz spodziewać się konsekwencji. Jeśli jednak twój czyn ma znikomą szkodliwość społeczną lub zrobiłeś coś nieumyślnie, możesz nie przyjąć mandatu od fiskusa. Niestety prawo nie precyzuje dokładnie co ma „znikomą szkodliwość społeczną” dlatego zazwyczaj ocenia się ją na podstawie kilku czynników.
Bierze się pod uwagę między innymi rodzaj i charakter naruszonego dobra, wagę niedotrzymanego przez podatnika obowiązku finansowego, wysokość należności publicznoprawnej, sposób oraz okoliczności popełnienia danego czynu zabronionego, intencji i motywacji sprawcy i tak dalej.
Przedsiębiorca, który spóźnił się ze złożeniem deklaracji podatkowej o dwa dni, a sam podatek uregulował w terminie, dopuścił się oczywiście zaniedbania, jednak trudno to nazwać czynem społecznie szkodliwym. Zatem nie ma najmniejszego powodu do przyjęcia za to mandatu. Jednak inaczej wyglądałaby ta ocena w przypadku przedsiębiorcy, który regularnie spóźnia się z płaceniem podatków i składa deklaracje z opóźnieniem.
Jeśli otrzymamy mandat od fiskusa, zastanówmy się, czy warto go przyjmować, najpierw poprośmy o uzasadnienie, informację w czym dokładnie dopatrzono się społecznej szkodliwości naszego czynu w stopniu wyższym niż znikomy – tłumaczy Patryk Lisiak z firmy Tax Care w Poznaniu – kodeks wyraźnie rozróżnia znikomy stopień szkodliwości społecznej od niskiego stopnia szkodliwości społecznej i należy o tym pamiętać.
Jeśli podatnik otrzymał mandat, ale przestępstwo, którego dokonał wynikało z jego niewiedzy lub błędnego przekonania, to popełniony czyn może być uznany za nieumyślny – prawo karne skarbowe przewiduje takie sytuacje.
Nieznajomość, czy może raczej nieświadomość przepisów prawa podatkowego, wyłącza umyślność w popełnianiu czynów zabronionych, jeżeli jednak powołujemy się na taką okoliczność, trzeba to odpowiednio udowodnić, co do łatwych nie należy – dodaje Patryk Lisiak – nie wystarczy wyjaśnienie typu „nie zapoznałem się z ustawą”, jednak śmiało można powołać się na np. niejasność lub niejednoznaczność wybranych przepisów i ustaw, zwłaszcza w sytuacjach, gdy z ich interpretacją mają kłopoty nawet ograny podatkowe.
Dodaj komentarz