W upalne dni niektórzy poznaniacy szukają ochłody w miejskich fontannach. Może to mieć jednak swoje konsekwencje w postaci chorób lub mandatu. Znacznie lepiej wybrać się na kąpielisko lub letnie pływalnie, gdzie woda jest regularnie badana i oczyszczana.
Przy fontannach można miło spędzić czas, ale pod żadnym pozorem nie można się w nich kąpać. Woda w nich nie jest badana i nie podlega okresowej kontroli pod względem zanieczyszczeń biologicznych i przydatności do kąpieli. Każdy, kto do nich wchodzi, robi to na własną odpowiedzialność.
Mandat w wysokości nawet do 500 zł jest chyba najmniejszą karą, jaka może się zdarzyć – choroby skóry czy przewodu pokarmowego – zwłaszcza u dzieci – grożą każdemu, kto będzie wchodził do takich zbiorników. Do tego trzeba także dodać możliwe urazy przy ewentualnym upadku.
Gdzie szukać ochłody?
W tym sezonie czynne są kąpieliska nad jeziorami – Rusałka, Strzeszyńskim oraz Kierskim, które jako jedyne w Poznaniu posiada aż dwa dwa miejsca przeznaczone do kąpieli (Plaża Smocza – Krzyżowniki oraz Plaża Parkowa w Kiekrzu). Kąpieliska funkcjonują w godz. 10:00-18:00. W tym czasie są strzeżone jednocześnie przez minimum dwóch, a w Kiekrzu – trzech ratowników.
Popularnością cieszą się też letnie pływalnie POSiR – na Chwiałce i Kasprowicza. Na obu poznaniacy mają do dyspozycji 50-metrowe baseny sportowe, niecki rekreacyjne ze zjeżdżalnią oraz brodziki z wodnymi atrakcjami dla najmłodszych.
Na terenie miasta Aquanet ustawił także kilkanaście mgławic chłodzących. Można je znaleźć m.in. przy Starym Browarze, na ul. Półwiejskiej (przy Starym Marychu), Dworcu Zachodnim czy w parku Wilsona.
Dobrym pomysłem na spędzenie upalnego dnia jest także wizyta w jednym z wielu miejskich parków czy zieleńców.
Dodaj komentarz