Maratończycy mają za sobą już 25 kilometrów. Przed nimi dość długi, prosty odcinek prowadzący ulicą Warszawską. Wzdłuż ulicy Browarnej nie ma zbyt wielu kibiców, ale jest to jeden z bardziej malowniczych odcinków tegorocznego maratonu.
Na przystanku tuż przed węzłem Antoninek jeden z kibiców stanął z tubą i głośno dopingował maratończykom. Witamy blondyneczkę, oraz panią w czarnej koszulce, brawa dla kolejnego biegacza z Drużyny szpiku – krzyczał – a oto kolejne pokolenie maratończyków jeszcze w wózku! Sądząc po minach mijających pana z tubą uczestników maratonu taka forma dopingu bardzo im się podobała.
Nieco wcześniej, w miejscu które kiedyś było Parkiem XX-lecia PRL, zza drzewek wyszli nawet miłośnicy mocniejszych trunków. Na co dzień właśnie tam się spotykają. Dzisiaj z buteleczkami stanęli wzdłuż trasy maratonu i także zagrzewali do biegu.
Dodajemy pierwszą galerię, w której staraliśmy się sfotografować jak najwięcej biegaczy – na pamiątkę 🙂
Pełną relację fotograficzną od startu do mety znajdziecie klikając tutaj.
Dodaj komentarz