Damian Kordas promował wczoraj swoją kulinarną książkę “Moje pyszne inspiracje”. Na spotkaniu ze zwycięzcą czwartej edycji programu MasterChef pojawiło się wiele osób.
Damian Kordas opowiadał tym jak trzykrotnie próbował się dostać do finałowej czternastki programu oraz o tym jak jak się czuł kiedy się wreszcie dostał. Fani 22-latka pytali go także o jego najbliższe kulinarne plany, czy też jak radzi sobie z pogodzeniem studiów weterynaryjnych z pracą przy swoim kanale youtube i promowaniem książki. Kordas przyznał, że “nie jest to łatwe ale jakoś daje radę”.
“Moje pyszne inspiracje” pozwolą każdemu wypróbować przepisy nagrodzonego szefa kuchni. W menu znajdziemy między innymi ptysie z farszem z makreli na przystawkę, wybór zup świata z nieodłącznym królewskim bulionem, dania główne – zarówno te wykwintne, jak i do ekspresowego przyrządzenia oraz pyszne desery. Nie zabraknie również dań popisowych znanych już z programu i docenianych przez jednych z najbardziej rozpoznawalnych w Polsce jurorów kulinarnych. Wszystkie potrawy, które znajdują się w książce, zostały przygotowane z największą starannością i dbałością o smak.
Wow! Kolejny superfachowiec!.
Ludzie czy wy naprawdę wierzycie w tę wyreżyserowane pseudospektakle kulinarne? Kto co ugotuje, jaki tekst padnie i kto wygra – wiadomo już przed pierwszym odcinkiem. Nawet łzy i uśmiechy są z góry ustalone. A teraz będą Wam wmawiać, że cudowne dzieci umieją więcej niż wieloletni szefowie kuchni. Później będą super psy – kucharze itd. itp…Aż dojdą do Igrzysk śmierci