Mieszkańcy Antoninka zauważyli porzucony z dala od domów samochód. Okazało się, że został on skradziony kilka dni wcześniej.
Czerwonego mercedesa ktoś porzucił nocą z dala od zabudowań, na drodze gruntowej w pobliżu lasu. Widać, że była to kiedyś drynda, bo zostały ślady po naklejkach na drzwiach samochodu. Sprawa została zgłoszona do Straży Miejskiej.
Zgłaszający obawiali się, że nieznani sprawcy zdewastują go a to może zagrozić bezpieczeństwu ludzi czy spowodować degradację środowiska naturalnego – wyjaśnia Przemysław Piwecki z poznańskiej Straży Miejskiej – w takich przypadkach strażnicy doskonale wiedzą, że najczęściej, jeżeli samochód pozostawiony jest w nietypowym miejscu to, albo jest zepsuty i pozostawił go właściciel, albo został skradziony i porzucił go złodziej.
Po przybyciu na miejsce strażnicy wykonali zdjęcia porzuconego mercedesa, a następnie przekazali dyżurnemu straży dane samochodu. Z informacji uzyskanej z Policji okazało się, że został wcześniej skradziony i jest poszukiwany przez szkiełów z Komendy Policji Jeżyce. To właśnie oni będą teraz prowadzić tę sprawę.
Patrole Policji czy Straży Miejskiej to niestety niezbyt częsty widok w Antoninku. Gdy się pojawiają chodzi o interwencję. Wyjątkiem są pikniki, na które są zapraszani jako goście. Porzuconego mercedesa również nie znaleźli strażnicy, a mieszkańcy. To dość spokojny fyrtel, jednak i tutaj zdarzają się kradzieże, dewastacje. Być może warto, by patrole częściej tutaj zaglądały?
Dodaj komentarz