Kongres Ruchów Miejskich w którym uczestniczyli mieszkańcy i działacze z Łodzi, Koszalina, Warszawy, Gdańska, Szczecina, Rumii i Podkowy Leśnej odbył się w ten weekend w Poznaniu. Kulminacyjnym punktem był piknik na ulicy Wrocławskiej, który miał być symbolicznym otwarciem ulicy jako deptaka.
Przemarsz ulicą Wrocławską miał być gestem wsparcia dla mieszkańców Poznania którzy starają się o przemianowanie tej ulicy w deptak. Jednak uczestnicy kongresu chyba nie do końca wiedzieli, że takowa decyzja już zapadła i wspomniana ulica będzie wyłączona z ruchu kołowego od marca 2012 roku i będzie deptakiem.
“Mieszkańcy w zbyt małym stopniu uczestniczą w działaniach na rzecz własnych miast, a to z powodu niedoskonałego prawa” uważają uczestnicy kongresu. Przygotowali 10 tez, które ich zdaniem powinny zapoczątkować publiczną debatę. Podnoszą oni takie tematy jak m.in. problem rewitalizacji obszarów historycznych, uporządkowanie przestrzeni miejskiej i zarządzanie miastami zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju.
Agnieszka Ziółkowska ze stowarzyszenia My-Poznaniacy mówiła “Polityka miejska w Polsce nie funkcjonuje, to co się dzieje nie wiele ma wspólnego z codziennym życiem mieszkańców”, “90 procent problemów polskich miast jest wspólnych dla wszystkich, chociażby problem rewitalizacji, brak dobrej ustawy o publicznym transporcie miejskim. My nie chcemy tworzyć ruchów politycznych, to są wszystko organizacje mieszkańców. Ich podstawowym odniesieniem jest lojalność wobec miejsca” kontynuował Lech Mergler z My-Poznaniacy.
Faktycznie podczas rozmów z przybyłymi działaczami z rożnych miast zauważyć się dało różne problemy, które zadawały się przeczyć idei łączenia sił w walce o ich rozwiązywanie. Gall Podlaszewski z Koszalina przytoczył problem ze swojego miasta dotyczący jednej z ważniejszych ulic, gdzie z czterech pasów ruchu zrobiono dwa. Mieszkańcy i kierowcy protestowali przeciwko takiemu rozwiązaniu “jednak po trzech dniach nikt już nie kwestionował tego rozwiązania, ponieważ kierowcy przyzwyczaili się że należy korzystać z obwodnicy”. “Jeśli znajdujemy jakieś rozwiązanie, które się sprawdza, to możemy przecież podzielić się doświadczeniem” dodał Jakub Szczepański z Gdańska.
“Organizujemy na przykład konsultacje społeczne w różnych sprawach, ale często robimy to źle. Kongres ma pokazać, jak dobrze konsultować, włączać mieszkańców w działania na rzecz miasta” mówiła Lidia Makowska z Gdańska-Wrzeszcza, jej zdaniem obecnie konsultacje to pokaz siły a nie dialog.
Zespół koordynacyjny, który powstanie ma ukonstytuować się do końca lipca i natychmiast rozpocząć prace w zespołach roboczych, które zajmą się wspominanymi tezami, których efektem mają być konkretne rozwiązania. Ruchy miejskie zamierzają wywierać nacisk na władze lokalne by uchwalane przez nich prawa brały pod uwagę interesy i rozwój miast oraz ich mieszkańców.
Dodaj komentarz