Miejskie rowery znikają z ulic

Ostatni raz w tym roku można dzisiaj przejechać się rowerem miejskim. Znikną one z wypożyczalni, by pojawić się ponownie w marcu.

Trochę szkoda, bo korzystam z nich codziennie – mówi spotkany przez nas Tomasz – chętnie jeździłbym tymi rowerami również zimą. Takich osób jest z pewnością więcej. Będą musieli przesiąść się na własne pojazdy, by dalej korzystać z tej formy poruszania się po Poznaniu.

Z 7 rozlokowanych w centrum lub jego pobliżu wypożyczalni korzystało coraz więcej osób. Często były wykorzystywane by dojechać na uczelnię lub do pracy. Wypożyczone rowery mają tą przewagę, że nie trzeba się martwić co z nimi zrobić podczas zajęć. Zostawia się je w innym punkcie i po problemie.

Nie zawsze niestety rowery pożyczano sobie zgodnie z zasadami. Od początku działalności sieci Poznańskich Rowerów Miejskich skradziono kilkanaście jednośladów. Nie wszystkie udało się odzyskać.

Gdy rowery ponownie pojawią się  w marcu ich użytkowników będzie na pewno więcej niż w pierwszym sezonie działalności wypożyczalni. Początki nie były łatwe, ale szybko “nauczyliśmy” się z nich korzystać. Często można było widzieć puste stojaki w centrum Poznania. Tym, którzy jeszcze nie mają swojego konta, dzięki któremu można pożyczać rowery odsyłamy na rowerowe strony. Klikając tutaj dowiecie się krok po kroku co zrobić, by zalogować się do systemu PRM.

Nieco wcześniej, bo z końcem października, zamknięta została wypożyczalnia rowerów na dworcu autobusowym na osiedlu Jana III Sobieskiego. Ponownie będzie można z niej korzystać od 1 kwietnia.

Byle do wiosny!