Feta, zabawa, radość… Tak powinniśmy pisać po wczorajszym zwycięstwie, a tymczasem musimy inaczej. To, do czego doszło wczorajszego wieczoru, przechodzi wszelkie pojęcie. Zostało zatrzymanych 58 osób, rannych zostało 2 policjantów. Kto zawinił? Przyjdzie czas na analizy.
Już kilka dni przed fetą Kibice Lecha przestrzegali się na profilu społecznościowym.
Niech też wreszcie żaden śmieciowy pismak i inne kreatury nie mają pożywki z naszej niesubordynacji, chociaż wiadomo, że oni zawsze coś znajdą, tak jak 5 lat temu.
Nie sprawia mi satysfakcji wysłuchiwanie słów potocznie uważanych za wulgarne pod adresem fetujących. Dziś rano mieszkańcy zobaczyli Stary Rynek zaśmiecony i zdewastowany. Kto za to zapłaci – pytali się wzajemnie? Odpowiedź jest banalna – jak zwylke: Pan, Pani, My wszyscy.
Bezradnie rozkładali ręce i klnęli w niebogłosy sprzątający starówkę, którzy wspomagani ciężkim sprzętem próbowali ogarnąć ten bałagan. Tego nie mogli zrobić normalni ludzie! – grzmiał jeden z nich.
To co się działo dzisiaj w Poznaniu przekroczyło granice przyzwoitości. Regularne bitwy z Policją, niszczenie mienia. Policja musiała użyć armatek wodnych. Na Wrocławskiej także dochodziło do regularnych potyczek. Dziwi brak wyobraźni władz. To wszystko było do przewidzenia. Wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu na pewno zmniejszyłoby znacznie skalę problemu i skalę zniszczeń. Koszty operacji porządkowych poniosą wszyscy a będą one ogromne – piszą mieskzańcy ze Stowarzyszenia Wrocławska
Następna niedziela i następny dzień wyjęty mieszkańcom z życia. Zabrany spokój i cisza nocna. O bezpieczeństwie już nawet trudno wspominać. Policja robiła, zapewne słusznie, blokady całych ulic. Kto chciał wejść to musiał się legitymować. Ciekawe jak się legitymowali mieszkańcy którzy mają nowe dowody osobiste?
Jedynie strażacy mówią, że ostatnia noc minęła im spokojnie. Jak informuje nas dyżurny nie odnotowano żadnych interwencji związanych ze świętowaniem mistrzostwa.
* szuszwol – w gwarze poznańskiej brudas, obdartus
Jak się mieszka w centrum, to trzeba się liczyć z tym, że odbywają się tam różne imprezy. Gdyby nie taka feta od czasu do czasu, to miejsce byłoby martwe.
Dziwicie sie?
Polecam wypowiedzi ś.p. Generala Petelickiego na temat kibiców. Może to niektórym otworzy umysły na sytuacje w jakiej znajduje się nasz kraj z którego już niewiele zostało