MKS rozjechał Bydgoszcz!

W ostatnim meczu, przed swoją publicznością miłą niespodziankę sprawili szczypiorniści MKS-u Poznań licznie zgromadzonym kibicom, pokonując AZS Bydgoszcz 32:24. Ostatni mecz w tym roku poznaniacy rozegrają w środę w Elblągu.

Pomimo małej kadry, Bydgoszczanie stawili duży opór podopiecznym Domana Leitgebera, którzy przez sporą cześć pierwszej połowy prowadzili. Jednak na przerwę z przewagą schodzili poznaniacy wygrywając 15:13.

Z każdą minutą drugej części spotkania, prowadzenie MKS-u rosło, a największa różnica wynosiła aż dziewięć bramek. W poznańskim obozie pierwsze skrzypce grał Rafał Niedzielski, którego każdy kolejny rzut był ładniejszy dla oka od poprzedniego. W pierwszej połowie wtórował mu po drugiej stronie Damian Komisarek. W drugiej części ciężar gry na swoje barki wzięli Bartosz Przedpełski i Daniel Bartłomiejczyk, a kilka udanych interwencji w bramce zaliczył Tomasz Sobota. W końcówce meczu swój debiut, na I-ligowych parkietach, zaliczył Krzysztof Szorcz, a kilka chwil po wejściu na boisko zdobył swoja pierwszą bramkę w tych rozgrywkach.

Zwycięstwem w tym meczu szczypiorniści MKS-u zapewnili już sobie minimum dziewiąte miejsce na koniec rozgrywek. Jest jeszcze szansa na awans o jedno oczko, ale poznaniacy muszą wygrać w środę w ostatnim w tym roku meczu w Elblągu.