Okresowo rozpylany monotlenek diwodoru – proszę nie wyprowadzać psów!. Kartki z takim właśnie napisem pojawiły się na ulicy Matejki. Czy substancja jest groźna dla kejtrów?
Ogłoszenia ostrzegające właścicieli czworonogów zostały powieszone na ścianie budynku, w którym mieści się dyskont spożywczy Biedronka oraz kawiarnia i dom aukcyjny Adam’s przy ul. Matejki. Oprócz kartek z cytowanym już ostrzeżeniem pojawiły się także rysunki przedstawiające przekreśloną sylwetkę załatwiającego się psa.
Uspokajamy. Monotlenek diwodoru nie jest groźny dla kejtrów, a cała akcja miała odstraszyć właścicieli psów, którzy nie sprzątają po swoim pupilu.
Monotlenek diwodoru lub też dihydrogen monoxide, w skrócie DHMO jest bezbarwny, bezwonny i nie ma smaku. Sam termin oznacza po prostu… wodę. Został on wykorzystany na potrzeby serii mistyfikacji, które miały pokazać skutki ignorancji naukowej i ośmieszyć zjawisko publicznego lęku przed nieznanymi substancjami chemicznymi.
Na podobny sposób pozbycia się psich kup wpadli już w sierpniu 2011 roku właściciele jednej z nieruchomości przy ul. Nehringa.
Najświeższe informacje z Łazarza znajdziesz zawsze na portalu lazarz.pl.
dobre i popieram.poznań obszczany i obsrany na każdym rogu…