Ponad 5000 osób przyszło na Maltę, aby zobaczyć tegoroczną poznańską edycję trasy koncertowej Męskie Granie 2015. Tym razem publiczność mogła zobaczyć i usłyszeć nie tylko występy takich gwiazd jak: Maria Peszek, Mela Koteluk, Molesta Ewenement, Curly Heads, Artur Rojek oraz Męskie Granie Orkiestra. Pojawili się też niespodziewani goście, którzy wspierali artystów przed wspaniałą poznańską publicznością.
Po tym, jak organizator Męskiego Grania ujawnił muzyków, którzy wystąpią w Poznaniu, wiadomo było, że będzie to prawdziwa uczta dla wszystkich miłośników muzyki. Dowodem tego była sprzedaż biletów, które rozeszły się na trzy tygodnie przed koncertem.
Jako pierwsi na scenie pojawili się raperzy z Molesta Ewenement, którzy po raz kolejny potwierdzili, że słowo legenda – często stawiane przed nazwą zespołu – jest w pełni zasłużone. Zagrali największe hity przy akompaniamencie live bandu, a także trzy utwory ze swoim gościem – Warszawskim Combo Tanecznym. Wspólne połączenie muzycznych sił zaowocowało dawką „ulicznej” muzyki zarówno w słowach, jak i dźwiękach. Prawdziwy wybuch radości nastąpił, gdy na scenie pojawiło się pięciu panów z Dawidem Podsiadło na czele, czyli Curly Heads. Jak zawsze charyzmatyczny wokalista zespołu porwał ze sobą wszystkich zgormadzonych widzów na Polanie Harcerza.
Po dwóch męskich składach przyszła kolej na dwie zupełnie inne, ale jakże oryginalne i niepowtarzalne kobiece muzyczne osobowości. Jako pierwsza zaprezentowała się Mela Koteluk, która przeniosła wszystkich do swojego świata z ostatniej płyty „Migracje”. Ku uciesze publiczności w utworze „Do domu” wspierał ją wokalnie Organek. Tuż po niej na scenie pojawiła się ogromna dawka energii w postaci Marii Peszek. Poza takimi utworami jak „Sorry Polsko”, „Wyścigówka” czy „Nie ogarniam” zaśpiewała do podkładów przygotowanych przez ostatnie odkrycie polskiej sceny elektronicznej – Zamilską. Ta młoda kompozytorka i producentka po raz kolejny pokazała, że sukces jej debiutanckiego albumu „Untune” to nie przypadek, a wszyscy fani zacierają ręce w oczekiwaniu na nowy krążek.
Gdy na scenie pojawił się Artur Rojek publiczność razem z nim śpiewała teksty z jego debiutanckiej, solowej płyty „Składam się z ciągłych powtórzeń”. Tuż po nim, na scenie pojawił się Zbigniew Wodecki wraz z Mitch&Mitch. Niepowtarzalny głos wokalisty przy akompaniamencie orkiestry stworzyły wyjątkowy spektakl na poznańskiej Malcie. Zwieńczeniem wieczoru był koncert supergrupy Męskie Granie Orkiestra. Zespół w składzie Fisz, Mela Koteluk, ØRGANEK, Michał FOX Król, Krzysztof ZALEF Zalewski, Kuba Galiński to grono niezwykłych artystów, którzy połączyli swoje siły i wykonali kultowe utwory polskiej sceny muzycznej takie jak: „Spalam się”, „Jestem sam” czy „Zaopiekuj się mną”. Nie mogło oczywiście zabraknąć tegorocznego singla Męskiego Grania, czyli utworu „Armaty”, którym na zakończenie artyści porwali całą zgromadzoną publiczność. Kolejne zaskakujące muzyczne kolaboracje 15 sierpnia w Warszawie.
Dodaj komentarz