Faworyci do mistrzostwa zmierzą się z kandydatami do spadku, a beniaminkowie – z drużynami, które zapowiadają walkę o puchary. W piątkowe popołudnie na boiska powrócą – po krótszych niż zwykle letnich wakacjach – piłkarze T-Mobile Ekstraklasy. Przed Kolejorzem teoretycznie łatwy przeciwniki Ruch Chorzów. Trener Rumak przestrzega jednak: Jedziemy na trudny teren, musimy mieć się na baczności!
Rozpoczynający się dzisiaj sezon zapowiada się wyjątkowo interesująco – głównie za sprawą rewolucyjnych zmian w formule rozgrywek. Po fazie zasadniczej ligowa tabela zostanie podzielona na grupę mistrzowską i spadkową, dorobek punktowy zostanie podzielony na pół (z zaokrągleniem w górę), a każda drużyna rozegra po 7 dodatkowych spotkań. Pomysł reorganizacji ligi ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników, ale pewne jest, że do ostatniego spotkania kibice nie będą mogli narzekać na nudę!
Mistrzowie i zdobywcy pucharu Polski, zawodnicy warszawskiej Legii, zainaugurują sezon w sobotę, meczem z Widzewem Łódź, który po decyzjach PZPN-u o zakazie transferów gotówkowych i ograniczeniach płac do 5 tysięcy złotych wydaje się murowanym kandydatem do spadku.
Równie łatwy (w teorii) przeciwnik czeka wicemistrzów kraju, piłkarzy poznańskiego Lecha. “Kolejorz” zagra bowiem w niedzielę w Chorzowie z Ruchem, który w poprzednim sezonie tylko olbrzymim kłopotom Polonii Warszawa zawdzięcza pozostanie w gronie ligowców.
Mimo to Mariusz Rumak przestrzega swoich piłkarzy przed lekceważeniem rywala: – Jedziemy na trudny teren, musimy mieć się na baczności, mówi trener Kolejorza.
Ciężkie zadanie czeka beniaminków. Powracająca do T-Mobile Ekstraklasy po roku w I lidze Cracovia podejmie na własnym stadionie rewelację poprzedniego sezonu, Piasta Gliwice, zaś bydgoski Zawisza zmierzy się z Jagiellonią Białystok, która po niezbyt udanych ubiegłorocznych rozgrywkach zapowiada, że powalczy o europejskie puchary.
Jako pierwsi na boiska wybiegną jednak piłkarze Zagłębia Lubin i Pogoni Szczecin, a także Wisły Kraków i Górnika Zabrze. Ciekawie zapowiada się zwłaszcza to drugie spotkanie. “Biała Gwiazda” liczy na to, że – zgodnie z kibicowską przyśpiewką – Franciszek Smuda znów zacznie czynić cuda i wydźwignie zespół z dołka, zaś Górnik Zabrze będzie się chciał z pewnością zrehabilitować za końcówkę poprzedniego sezonu, kiedy to właściwie na ostatniej prostej stracił szansę na grę w Lidze Europy.
Mecz będzie transmitowany w niedzielę od godz. 20:30 na kanale Canal+ Family. Relację radiową będzie można posłuchać w Radiu Merkury. Spotkanie komentować będą Hanna Urbaniak i Maciej Henszel.
A tak zapowiada się pierwsza, odmieniona kolejka T-Mobile ekstraklasy.
Dodaj komentarz