Charakterystyczne, zapomniane produkty jesienne jak buraki, szpinak czy salsefia wracająca na nasze stoły, dodatkowo coraz częściej w restauracjach skosztować można dań ze ślimaków, szpiku wołowego czy mózgu cielęcego. Odważnie, ale przecież po to są kolacje degustacyjne by zaskakiwać, sięgać po produkty niecodzienne i dawać gościom wyjątkowe doznania smakowe.
Na takie i inne oryginalne menu zaprasza Michał Seyda, szef kuchni restauracji Bulwa\R. Jako danie główne proponuje poliki wołowe. Do towarzystwa na talerzu poleca natomiast placek ziemniaczany, kruszonkę z mózgu cielęcego i warzywa okopowe.
Równie odważny jest deser, choć mieści się w najnowszych trendach. Coraz częściej są wytrawne, albo sięgają po mało deserowe produkty. Tu smakosze zmierzą się ze szpikiem wołowym wędzonym, który komponował się będzie z lodami czekoladowymi, chilli i kasztanami
Michał Seyda jak podkreśla kieruje się smakami dzieciństwa, regionalnymi polskimi produktami wplatając w nie elementy kuchni europejskiej. A pierwsze szlify zdobywał w lokalach Zenona Hałubowskiego i to już jako 15 latek. Był też członkiem kadry Narodowej Reprezentacji Polski Kucharzy Juniorów przygotowującej się do Olimpiady Kulinarnej w Erfurcie.
Cena menu degustacyjnego w restauracji wynosi 129 zł za osobę.
Dodaj komentarz