Od 13 czerwca lotnisko zmieniło zasady wjazdu pod terminal. Zarówno pod przyloty, jak i odloty od tego czasu wjazd na 10 minut kosztuje 5 PLN. Zmiany wprowadzono, żeby jedna korporacja taksówkowa mogła podjechać bliżej.
Wszyscy pozostali, a także pasażerowie, którzy nie korzystają z taksówek, tylko swoich aut także muszą zacząć płacić za wjazd pod terminal. Chyba, że podjadą pod przeniesioną strefę Kiss & Fly, a ich pasażerowie muszą przejść do terminal ok. 200 metrów. Tak wynika z mapy google, natomiast wg. lotniska to tylko 100 metrów.
Oczywiście, nowa strefa Kiss & Fly nie jest osłonięta, nie prowadzi tam też żaden zadaszony deptak. Druga sprawa, jeśli skorzystacie z dobrze znanego wam wjazdu, to już zapłaciliście 5 zł, ponieważ wjazd do darmowej strefy został przeniesiony i znajduje się przy stacji paliw.
Żeby być fair, przejrzałem Naszą skrzynkę mailową, gdzie Błażej Patryn, rzecznik prasowy poznańśkiego lotniska wysyła nam informacje prasowe, i nie znalazłem tej dość ważnej informacji. Mogłem za to dowiedzieć się, że LOTNISKO ZACZYNA WYGRYWAĆ SPORY WSZCZĘTE PRZEZ MIESZKAŃCÓW (pisownia oryginalna) – i to dostaliśmy 14 czerwca. 9 czerwca, otrzymaliśmy informację, że Prosto z Poznania można będzie dolecieć do Krakowa, a 30 maja lotnisko poinformowało, że zmniejszy swój ślad węglowy.
Dodaj komentarz