Najlepszy barman w Polsce pracuje w Poznaniu

Poznaniak został najlepszym barmanem w ogólnopolskim finale konkursu International Master Bartender. Paweł Niklas pracuje na co dzień w jednym z pubów w centrum Poznania i zdaniem międzynarodowego jury to właśnie on spośród finalistów zaprezentował się najlepiej.

W tegorocznej, siódmej już edycji tego konkursu, startowało ponad 300 barmanów z całej Polski. Po kolejnych eliminacjach wyłoniono 12 finalistów, którzy o tytuł najlepszego walczyli w Warszawie. Wśród finalistów znalazły się dwie panie, w tym ubiegłoroczna mistrzyni.

Podczas finałowego spotkania barmani musieli wziąć udział w części pisemnej, podczas której musieli się wykazać znajomością marki, czy historią związaną z piwem Pilsner Urquell. Następnie odbyła się część praktyczna, polegająca na serwowaniu piwa. Ostatnią częścią była rozmowa z jury.

Najlepiej zdaniem czterech sędziów zaprezentował się właśnie Paweł Niklas. W nagrodę otrzymał 5.000,00 złotych, oraz specjalistyczny kurs barmański. Będzie również reprezentował Polskę, podczas światowego finału, który odbędzie się w październiku w Pilźnie.

Gdy ogłaszano werdykt Paweł Niklas zaniemówił z wrażenia. Był całkowicie zaskoczony takim wynikiem. Poproszony o kilka słów stwierdził, że potrzebuje kilku minut na zastanowienie się. Długo nie mógł opanować emocji. Muszę zadzwonić! – stwierdził i wybiegł z sali. Po chwili wrócił i prosił jedną z organizatorek, by potwierdziła przez telefon, że to właśnie on wygrał. Gdy ponownie przyłożył telefon do ucha spytał tylko – teraz mi wierzysz?

Konkurs International Master Bartender organizowany jest przez właściciela marki Pilsner Urquell. Paweł Niklas ma teraz szansę powalczyć o tytuł najlepszego barmana na świecie. Gdyby mu się udało zdobędzie 10.000 euro,  pracę w jednym z dwóch najlepszych pubów w Londynie lub Nowym Jorku, oraz możliwość warzenia swojej partii piwa Pilsner Urquel.

Światowy finał odbędzie się na początku października w Pilźnie. Trzymamy kciuki! Gdy spotkacie Pawła za barem jednego z poznańskich pubów poproście go o piwo nalewane na jeden z czterech czeskich sposobów. Warto!

Chwilę po ogłoszeniu wyników konkursu – było duże zaskoczenie i jeszcze większa radość!